Biedne te dzieciatko i jego rodzice... będzie się teraz tak męczyło:(

biedne dziecko.... współczuję tej matce która musi teraz patrzeć jak jej wyczekiwane dziecko umiera w cierpieniach....Chazan to palant moim zdaniem, ale przecież mogła pójść do innego lekarza gdy się dowiedziała....

Mimo wszystko uważam, że prof. Chazan postąpił właściwie. Aborcja też jest dla dziecka bolesna.... Jestem, byłam i zawsze będę przeciwko niej. Nadzieja, że dziecko będzie żyło jest zawsze i tego się trzymam. Nie umiałabym żyć z myślą, że zabiłam....

Dokładnie, to maleństwo cierpi. Straszna tragedia.

"PYTANIE: Czy jeśli ranny po wypadku samochodowym ma mózg na wierzchu i stracił połowę twarzy, to się go dobija, czy ratuje?"

Ten komentarz pod artykułem doskonale odzwierciedla moje zdanie na ten temat.

Czy ja wiem Boni? Ja tez nie umiałabym sie poddac aborcji.

Rozumiem sumienie profesora. Nie chciał, nie musiał przeprowadzac zabiegu. Miał jednak prawny obowiazek wskazać matce dziecka innego lekarza.

Nie chciałam pod tym pytaniem dyskusji. To do przemyśleń dla każdej z nas indywiodualnie.

Tak, mógł wskazać jej innego lekarza. Przed jakimkolwiek komentarzem trudno jednak się powstrzymać, ja jestem strasznie narwana ;)

Teraz nadziei nie ma, wiemy to, ale w wielu przypadkach jest, czasem nawet okazuje się, że sprzęt "kłamie" i jakimś cudem dziecko nie rodzi się tak chore jak wcześniej prognozowano. JUż tu kiedyś pisałam, że czytałam blog dziewczyny która zdecydowała się na terminację i cierpi z powodu swojej decyzji do tej pory. Może jednak dziecko by żyło? I kolejny przypadek dziewczyny u której dziecka zdiagnozowano wielotorbielowatość nerek. Nie zdecydowała się na terminację, urodziła dziecko, okazało się, że jakimś cudem jedna nerka była "cała".... Sprzęt to sprzęt, może się mylić. Wiem, że teraz ten dzidziuś o którym pisze prasa cierpi, że w tym wypadku jest inaczej, ale JA bym zabić nie umiała, tego się trzymam, zdania nie zmienię, niech ktoś sobie myśli o tym co chce :)

Przy takich "przypadkach" zastanawiam się czy eutanazja nie powinna byc legalna ...

Wiesz znam dwie dziewczyny co poddały sie aborcji i nie cierpia i to tak "bez powodu" ... ( UK)
Wiesz do aborcji w takich w takich przypadkach przeprowadza sie mase badan powtarza sie wielokrotnie USG i robi sie najczesciej amniopunkcje aby potwierdzic wiele wad , nie robi sie tego ot tak ...
SAma ni ewiem co bym zrobiła w takiej sytuacji mysle ze tez wolałabym urodzic , ale jakby dziecko miało konac w meczarniach przez kilka miesiecy po prodzie zastanawialabym sie nad eutanazja ....