« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula571
paula571

2012-09-05 10:12

|

Pozostałe

Dzien dobry TVN

Dzisiaj oglądam ten program i był temat o żebraniu ludzi czy dawać im kasę czy lepiej nie wypowiadał się facet i mówił ze nie a była zakonnica i była za tym żeby pomgac a wy jakie zdanie macie na to??
Ja jestem przeciw dawaniu kasy ale zawsze mogę iść i sama kupić komuś coś do jedzenia bo wiadomo w tedy ze ktoś sobie nie kupi piwa za ta kasę co ja dam.

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

marzycielka mi tych staruszkow to jest wlasnie najbardziej zal ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nijka

nie daje odkąd jeden chciał na jedzenie, powiedziałam, że mu kupię tylko niech powie co chce zjeść, to powiedział, że chce kasę a nie abym mu coś kupiła

jeżeli widze np kogoś, kto nie ma nóg, siedzi na kartonie oparty o wózek, to nie zastanawiam się-wchodze do sklepu, kupuje coś do jedzenia i do picia. Daje i odchodzę. A jeżeli widzę że to jakiś pijaczek-menelek-to sory ale nie. Niech idzie puszki zbierać-bo może.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Nie daje żadnej kasy. Jak ktoś podejdzie, powie, że jest głodny a mam coś przy sobie, albo blisko jest jakiś sklep, to pójdę, kupię i dam. Ale nie raz spotkałam się z sytuacją, że ktoś mówił o tym, że głodny a jak nie chciałam daV kasy tylko jedzenie to zostałam wyzwana od najgorszych.

Szczerze mówiąc to prędzej pieniądze dałabym komu ś, kto mówi uczciwie, że zbiera na piwo niż komuś kto udaje biednego, chorego lub Bóg wie co jeszcze. A najgorsze da mnie jest to, że Ci ludzie bardzo często wykorzystują do tego małe dzieci lub zwierzęta. I siedzą z nimi na chodnikach (przynajmniej w Poznaniu)

Jak to kiedys zrobil moj znajomy... 

podszedl do niego facet i powiedzial : daj pan na chleb.

a moj znajomy odpowiedzial mu ze on daje tylko na piwo.

Facet w koncu sie przyznal ze sklamal i ze chcial na piwo w rzeczywistosci..

a moj znajomy skwitowal, ze nie daje pieniedzy klamcom.

 

I tak bym to podsumowala. Jesli czuje ze osoba jest ze mna szczera-daje. 

Niestety do ludzi generalnie mam stosunek negatywny, nazwijcie mnie socjopatka. Wiec jedyna mozliwosc by wyludzic ode mnie kase to posiadanie zwierzaka. Wiem ze jest to chwyt marketingowy z ich strony, ale przynajmniej czuje sie dobrze ze swiadomoscia ze nie dalam frajerowi, lecz jemu psu. 

 

Bo w sumie po glebszym zastanowieniu... my ludzie pomagamy innym tylko dla zaspokojenia wlasnego sumienia. Taka nasza podla, egoistyczna natura. Amen. 

Twój komentarz