Dzisiaj jak szłam z mężem i córką w wózku do sklepu na zakupy, nie wiem czemu, ale przypomniały mi się czasy kiedy byłam taka wolna. Bez dziecka, bez ślubu. Może dlatego, że dzisiaj w dzień dobry tvn był taki wątek poruszony na temat rezygnacji gwiazd z kariery dla dobra dziecka. Chodzi mi o to czy macie tak, jak ja, że czasami macie doła i wam brakuje tej swobody, tego szaleństwa, że mogłyście spać ile chcecie, robić co chcecie, bez kłótni i obowiązków. Nie byłoby problemu z pieniędzmi i z mieszkaniem.
Czy ja jestem sama?? Czasami chciałabym coś porobić dla siebie a tu ciągle dom i dziecko.
Kocham nad życie swoją córkę, ale czasami myśle o tamtych chwilach. Coraz częściej jest mi trudno z mężem i córką która ma dwa lata i jest łobuziarą. Mam dopiero 22 lata i nie zdążyłam sie wyszaleć wybawić. Od 16 roku życia jest w związku. Ciągle w domu, ciągle dziecko...Wy też tak macie??? Czy może jakaś nienormalna jestem. Nie żałuje, że jest Nikola moja kochana gwiazdeczka. Bez nie już życia sobie nie wyobrażam, ale odpoczynku bym chciała. Więcej luzu. Może to dziecinne podejście, ale 2 lata poświęciłam swojej córce i poświęce całe życie. Macie podobnie?? Buziaczki:*
Odpowiedzi
2011-06-01 14:45:07
Chyba sporo z nas chcialo by czasem zrobic cos dla siebie jak za dawnych czasow i to nie znaczy ze nie kochamy swoich dzieci itp.Jestes mloda mamusia, ale pomysl ze za pare lat odchowasz coreczke, bedzie coraz bardziej samodzielna a Ty dalej bedziesz mloda, w porownaniu z kobietami ktore np rodza przed 30tka. Takie sa uroki macierzynstwa cos za cos. Jakbys chciala sobie ponarzekac wiecej to napisz do mnie:)
2011-06-01 14:50:10
Też mnie czasami nachodzą takie myśli jak Ciebie kochana...Zwłaszcza teraz jak jestem sama z dzieckiem,a mąż siedzi za granicą.Czasami mam takiego doła....Kocham swojego synka nad życie,i jestem szczęśliwa że go mam,ale jakoś tak mnie nachodzi....Więc rozumiem Cię,i to wcale nie oznacza że jesteśmy złymi matkami...Pozdrawiam!
2011-06-01 14:53:40
O szóstej rano budzi mnie skrzek dochodzący z łóżeczka, potem jest ubieranie, karmienie, zabawy, spacery, sprzątanie, gotowanie obiadu, pranie...tak do południa, bo na czternastą idę do pracy, gdzie też nie odpoczywam...jasne, że brakuje mi spania do dziesiątej, czasu dla siebie, długich kąpieli, romantycznych wypadów z Mężem ale decydując się na dziecko dokładnie wiedziałam na co się piszę...poza tym nie jest to stan trwały - kiedyś dzieci (bo zamierzam mieć ich więcej) podrosną, wyprowadzą się i wtedy będę tęsknić za brakiem czasu:) Tymczasem staram się czasem wygospodarować chociaż godzinkę dla siebie np. wysyłam Męża na spacer z małym albo oddaję go teściowej...inaczej długo bym nie pociągnęła:)
2011-06-01 14:54:00
chyba każda z nas tak ma, co nie oznacza że jesteśmy złymi matkami, żonami...
czasem chciałabym pojechac jak kiedyś beztrosko nad morze, przezyc wakacyjna milosc, popracowac dwa miesiace nad morzem, wrocic do rzeczywistosci... takie luzackie zycie, zero stresu, zero nerwow, spac w dzien, bawic sie w nocy :)
niestety na dluzsza mete takie zycie to juz nie bardzo, bo jednak kazdy marzy o rodzinie, o tym by sie do kogos w nocy przytulic, podzielic sie troskami, zmartwieniami, cieszyc sie z postepow naszego dziecka :)
coz,takie zycie...co nie oznacza ze jestesmy zamknieci w klatce, po prostu mamy wiecej obowiazkow,rachunkow itp., nie jesteśmy sami dla siebie-jestesmy za kogoś odpowiedzialne...
2011-06-01 15:13:12
Dołuje mnie również to, że kiedy chodzę na spacery z córką ( a mieszkam w takiej dzielnicy gdzie dużo młodych ludzi w moim wieku) i widzę młodych na ławkach śmiejących się umawiających na zabawy beztrosko gadających to czasami też bym tak chciała. Wyjść z koleżanką na zakupy, poszaleć. Jedna z dziewczyn napisała, że daje mężowi dziecko i wychodzi na godzinę. Eh też bym tak chciała. Nawet jak jestem chora a jest ładna pogoda to mąż siedzi ze mną i córka w domy bo on sam nie pójdzie. Chyba, że byłam w pracy to wyszedł. Ale od momentu jak córka się urodziła sam był może 2 razy na spacerze.Teściowie (bo z nimi mieszkam) nie mają czasu na spacery. Wychodzą tylko wtedy ewentualnie jak mnie nie ma w domu bo byłam w pracy( od kwietnia już nie pracuje) a mąż siedział w domu i spał sobie albo coś innego robił. Natomiast jak ja jestem w domu nikt jej nie weźmie i nie pójdzie z nią na spacer. Ani mąż ani jego rodzice. Ewentualnie jak pojadę do mojej mamy to ja córka śpi to ja się położę i moja mama mnie nie budzi tylko jeszcze zamknie mi drzwi i się zajmuje mała. Ale to wyjątek.
2011-06-01 15:16:31
mój mąż zapytał mnie ostatnio czy wyobrażam sobie życie bez Saruni... ja na to - że nie wyobrażam sobie dnia bez niej :) a mimo to czasami mam tak jak Ty. Nikt mi nie pomaga nie wspiera ani nie pociesza przez to łapię czasem mega doła... do tego hormony związane z kolejną ciążą- ale widzę światełko w tunelu, przecież wiecznie dziećmi nie będą :) sara już coraz częściej daje mi pospać w nocy i zajmuje się sobą w dzień. przemęczę się jakoś i bedzie git.
2011-06-01 15:25:24
Nie mam tak i nigdy nie mialam. Zawsze chcialam miec dzieci i byl to jak najbardziej swiadomy wybor. Nawet, gdy bylo jedno to bylo mi za malo i w koncu mam troje, tez jak najbardziej swiadomie. Potrafie sobie tak organizowac czas, aby mimo wszystko robic to, co lubie. Mam czas na hobby, pasje i przyjaciol. Pomimo, ze moje dzieci chlona mase mojego czasu umiem tez wykradac czas dla siebie a czas z przed bycia ich mama jest dla mnie jakby wspomnieniem, ktorego nigdy nie bylo, majakiem nocnym, do ktorego wcale nie ciagnie mnie, aby wracac.
2011-06-01 15:57:34
Ja juz dziś gdzieś pisałam ze nie mam problemów z wyjściem,a za czasami które mineły nie tęsknie bo nie ma za czym człowiek był młody i głupi.Teraz jest tak jak zawsze chciałam zeby było,pomimo kłopotów które kazdy zresztą miewa.
A Tobie to chyba inny facet by się przydał,bardziej wyluzowany,z większym dystansem, zaufaniem i szacunkiem do Ciebie.Który zabrał by Cię gdzieś poszaleć,pozwolił wyjść do ludzi, a nie tylko trzymał Cię w domu.
Są kobiety które są w pełni szczęśliwe będąc tylko i wyłącznie z dzieckiem w domu,a są i takie które potrzebuja więcej przestrzeni i chwilowej rozłąki z potomstwem.
Gdybys miała troche więcej luzu na pewno bys sie lepiej poczuła.
2011-06-01 16:01:03
@lamandragora Ty to zawsze tak ładnie umiesz wszystko ubrać w słowa )))
Uczyłaś sie tego gdzieś czy jak :)))Ja też chce umieć tak ładnie pisać buuu....
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży