ja tam na golasa byłam przy porodzie bo pod prysznic mnie dali:) tam miałam troche ulgi-przynajmniej na poczatku:)
a jak urodzisz to i tak Cię umyja(ja nie dałam rady sama-mdlałam)
i i tak nowa koszule dostaniesz

Wszystko zależy od warunków, od szpitala i od ciebie samej.

Dobry poród jest jak dobry sex... jak się zrobi gorąco to zedrzesz z siebie wszystko i będziesz krzyczeć :D

A tak poważnie to ja się przebierałam kilka razy bo w niczym mi nie było wygodnie i ostatecznie urodziłam w tym w czym przyszłam bo tylko w tym mi było wygodnie.

Ja kupilam sobie luzna wygodna koszule, ale ani pierwszym ani drugim razem sie nie przydala, bo nie zdazylam sie przebrac

Ja dostałam koszule od mojej mamy była nie noszona i nie bylo nam jej szkoda a i była luzna;) Dobrze że ja mialam bo szpital nie dawal swoich ;/ zreszta u mnie bylo mega zamieszanie najpierw mialam ladna na sobie bo mialam lezec na patologii po czym sie okazalo ze rodze i sie przebieralam.

Ja wzięłam do szpitala dwie takie same - bawełniane do kolana rozpinane z przodu. Wygodne, tragicznie nietwarzowe :P Pierwsza w trakcie porodu umazała się krwią, przebrałam sie dopiero kilka godzin po porodzie, jak wzięłam prysznic. Niestety ta druga też mi się zalała krwią, musiałam się znowu przebierać.