« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embryo
embryo

2012-02-18 18:50

|

Przebieg ciąży

Dziwne bóle

W nocy co jakiś czas chwytał mnie silny ból podbrzusza-wydaje mi się że to były skurcze. Dziś co jakiś czas mam tak samo. Ale do tego boli mnie podbrzusze i trochę niżej na wysokości kości łonowej, zwłaszcza przy wstawaniu, schylaniu się. Miała tak któraś z was? Mam się martwić czy to normalne na tym etapie ciąży? Dodam że maluszek dzisiaj praktycznie się nie rusza, jeśli już to bardzo malutko i delikatnie.

Odpowiedzi

Mam dokładnie to samo. To dopiero 37 tc a ja już nie mam siły kompletnie ;/ Nie mogę wstać, leżeć też mi nie wygodnie, wszystko mnie wkurza. Mogła bym już urodzić..
Bóle jak na okres miałam już wcześniej ale te co teraz są, to takie, jak by rozrywające bardzo nisko w podbrzuszu..
dokładnie takie same mam, w nocy nie śpię bo się nie da przy takim bólu, już nie mówię o przewracaniu na bok i bólu miednicy
A długo macie już takie bóle? Czy jakoś od nie dawna?
ja od 36 tygodnia, i z każdym tygodniem gorzej a od paru dni ból nie do opisania.
Mam nadzieję że nie będę jeszcze tyle czekać do porodu co ty, bo normalnie padam na pysk ;/ Wolę wstać kilka razy w nocy do synka niż zwlekać się z trudem w nocy z łóżka 6 razy żeby dokulać się jakoś do WC.. Moje plecy to już horror a teraz jeszcze te bóle...
ja tez mam tak mniej wiecej od 36 tyg i tez juz mam dosc chcialabym juz miec synka "na zewnatrz" przynajmniej ruszyc sie bede mogla zwlaszcza w nocy bo z lozka nie da sie wstac nie mowiac o przekreceniu z boku na bok :(
ja to się tam boję jeszcze naciętego krocza po porodzie, bo też będzie bolało przy siadaniu, chodzeniu i wstawaniu ;P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Mam dokładnie to samo. To dopiero 37 tc a ja już nie mam siły kompletnie ;/ Nie mogę wstać, leżeć też mi nie wygodnie, wszystko mnie wkurza. Mogła bym już urodzić..
Bóle jak na okres miałam już wcześniej ale te co teraz są, to takie, jak by rozrywające bardzo nisko w podbrzuszu..
dokładnie takie same mam, w nocy nie śpię bo się nie da przy takim bólu, już nie mówię o przewracaniu na bok i bólu miednicy
A długo macie już takie bóle? Czy jakoś od nie dawna?
ja od 36 tygodnia, i z każdym tygodniem gorzej a od paru dni ból nie do opisania.
Mam nadzieję że nie będę jeszcze tyle czekać do porodu co ty, bo normalnie padam na pysk ;/ Wolę wstać kilka razy w nocy do synka niż zwlekać się z trudem w nocy z łóżka 6 razy żeby dokulać się jakoś do WC.. Moje plecy to już horror a teraz jeszcze te bóle...
ja tez mam tak mniej wiecej od 36 tyg i tez juz mam dosc chcialabym juz miec synka "na zewnatrz" przynajmniej ruszyc sie bede mogla zwlaszcza w nocy bo z lozka nie da sie wstac nie mowiac o przekreceniu z boku na bok :(
ja to się tam boję jeszcze naciętego krocza po porodzie, bo też będzie bolało przy siadaniu, chodzeniu i wstawaniu ;P
podobno naciecie jest bezpieczniejsze niz jakby mialo cie rozerwac i bardziej estetyczne :) ale nie martw sie bo nie wiadomo czy cokolwiek bedziesz miala nacinane moze pojdzie gladko :)a bolec to i tak bedzie po porodzie bolalo musimy sie z tym liczyc :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embryo

nie straszcie mnie że jeszcze tyle tygodni mnie czeka bo sie chyba załamie :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

nie straszcie mnie że jeszcze tyle tygodni mnie czeka bo sie chyba załamie :(
lepiej donosic do konca dzidzi i troszke pocierpiec niz za wczesnie urodzic i narazic sie na jakies komplikacje my dajemy jakos rade wiec ty tez sobie poradzisz a gdy urodzimy to zapomniemy o jakichkolwiek niedogodnosciach ciazowych :)

Mam dokładnie to samo. To dopiero 37 tc a ja już nie mam siły kompletnie ;/ Nie mogę wstać, leżeć też mi nie wygodnie, wszystko mnie wkurza. Mogła bym już urodzić..
Bóle jak na okres miałam już wcześniej ale te co teraz są, to takie, jak by rozrywające bardzo nisko w podbrzuszu..
dokładnie takie same mam, w nocy nie śpię bo się nie da przy takim bólu, już nie mówię o przewracaniu na bok i bólu miednicy
A długo macie już takie bóle? Czy jakoś od nie dawna?
ja od 36 tygodnia, i z każdym tygodniem gorzej a od paru dni ból nie do opisania.
Mam nadzieję że nie będę jeszcze tyle czekać do porodu co ty, bo normalnie padam na pysk ;/ Wolę wstać kilka razy w nocy do synka niż zwlekać się z trudem w nocy z łóżka 6 razy żeby dokulać się jakoś do WC.. Moje plecy to już horror a teraz jeszcze te bóle...
ja tez mam tak mniej wiecej od 36 tyg i tez juz mam dosc chcialabym juz miec synka "na zewnatrz" przynajmniej ruszyc sie bede mogla zwlaszcza w nocy bo z lozka nie da sie wstac nie mowiac o przekreceniu z boku na bok :(
ja to się tam boję jeszcze naciętego krocza po porodzie, bo też będzie bolało przy siadaniu, chodzeniu i wstawaniu ;P
podobno naciecie jest bezpieczniejsze niz jakby mialo cie rozerwac i bardziej estetyczne :) ale nie martw sie bo nie wiadomo czy cokolwiek bedziesz miala nacinane moze pojdzie gladko :)a bolec to i tak bedzie po porodzie bolalo musimy sie z tym liczyc :)
w szpitalu w którym będe rodziła nacinaja "profilaktycznie" niby na 2 szwy a w praktyce to trochę inaczej wychodzi ;P bo koleżanke nacięli niby na 2 szwy a okazało się potem że na 6 :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Mam dokładnie to samo. To dopiero 37 tc a ja już nie mam siły kompletnie ;/ Nie mogę wstać, leżeć też mi nie wygodnie, wszystko mnie wkurza. Mogła bym już urodzić..
Bóle jak na okres miałam już wcześniej ale te co teraz są, to takie, jak by rozrywające bardzo nisko w podbrzuszu..
dokładnie takie same mam, w nocy nie śpię bo się nie da przy takim bólu, już nie mówię o przewracaniu na bok i bólu miednicy
A długo macie już takie bóle? Czy jakoś od nie dawna?
ja od 36 tygodnia, i z każdym tygodniem gorzej a od paru dni ból nie do opisania.
Mam nadzieję że nie będę jeszcze tyle czekać do porodu co ty, bo normalnie padam na pysk ;/ Wolę wstać kilka razy w nocy do synka niż zwlekać się z trudem w nocy z łóżka 6 razy żeby dokulać się jakoś do WC.. Moje plecy to już horror a teraz jeszcze te bóle...
ja tez mam tak mniej wiecej od 36 tyg i tez juz mam dosc chcialabym juz miec synka "na zewnatrz" przynajmniej ruszyc sie bede mogla zwlaszcza w nocy bo z lozka nie da sie wstac nie mowiac o przekreceniu z boku na bok :(
ja to się tam boję jeszcze naciętego krocza po porodzie, bo też będzie bolało przy siadaniu, chodzeniu i wstawaniu ;P
podobno naciecie jest bezpieczniejsze niz jakby mialo cie rozerwac i bardziej estetyczne :) ale nie martw sie bo nie wiadomo czy cokolwiek bedziesz miala nacinane moze pojdzie gladko :)a bolec to i tak bedzie po porodzie bolalo musimy sie z tym liczyc :)
w szpitalu w którym będe rodziła nacinaja "profilaktycznie" niby na 2 szwy a w praktyce to trochę inaczej wychodzi ;P bo koleżanke nacięli niby na 2 szwy a okazało się potem że na 6 :)
ale przeciez nie musisz wyrazic zgody na nacinanie krocza chyba ze jakies zagrozenie jest gdy np zaklinuje sie dzidzia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embryo

nie straszcie mnie że jeszcze tyle tygodni mnie czeka bo sie chyba załamie :(
lepiej donosic do konca dzidzi i troszke pocierpiec niz za wczesnie urodzic i narazic sie na jakies komplikacje my dajemy jakos rade wiec ty tez sobie poradzisz a gdy urodzimy to zapomniemy o jakichkolwiek niedogodnosciach ciazowych :)
Wiesz, mi groził poród przedwczesny i dostałam dwa razy po dwie dawki sterydów na płucka malucha, teraz już 37tc i nic mnie nie rusza. Mały ma już prawidłową wagę bo tak mniej więcej 3kg wychodzi i wszystko dobrze rozwinięte więc może dlatego nie mogę doczekać się porodu

nie straszcie mnie że jeszcze tyle tygodni mnie czeka bo sie chyba załamie :(
aj tam 3 tygodnie zleci jak z bicza, mnie też się ciągnęło i się doczekac nie mogłam, a tu nim się obejrzałam na jutro mam termin, zobaczymy czy się sprawdzi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

nie straszcie mnie że jeszcze tyle tygodni mnie czeka bo sie chyba załamie :(
lepiej donosic do konca dzidzi i troszke pocierpiec niz za wczesnie urodzic i narazic sie na jakies komplikacje my dajemy jakos rade wiec ty tez sobie poradzisz a gdy urodzimy to zapomniemy o jakichkolwiek niedogodnosciach ciazowych :)
Wiesz, mi groził poród przedwczesny i dostałam dwa razy po dwie dawki sterydów na płucka malucha, teraz już 37tc i nic mnie nie rusza. Mały ma już prawidłową wagę bo tak mniej więcej 3kg wychodzi i wszystko dobrze rozwinięte więc może dlatego nie mogę doczekać się porodu
wiem ja tak samo mam od 36 tyg juz nie moge sie doczekac masakra jakas chcialabym juz urodzic i zobaczyc malenstwo a tu mu sie nie spieszy za bardzo no i sie mecze z brzuszkiem ale przeciez w koncu sie urodzi prawda ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embryo

nie straszcie mnie że jeszcze tyle tygodni mnie czeka bo sie chyba załamie :(
lepiej donosic do konca dzidzi i troszke pocierpiec niz za wczesnie urodzic i narazic sie na jakies komplikacje my dajemy jakos rade wiec ty tez sobie poradzisz a gdy urodzimy to zapomniemy o jakichkolwiek niedogodnosciach ciazowych :)
Wiesz, mi groził poród przedwczesny i dostałam dwa razy po dwie dawki sterydów na płucka malucha, teraz już 37tc i nic mnie nie rusza. Mały ma już prawidłową wagę bo tak mniej więcej 3kg wychodzi i wszystko dobrze rozwinięte więc może dlatego nie mogę doczekać się porodu
wiem ja tak samo mam od 36 tyg juz nie moge sie doczekac masakra jakas chcialabym juz urodzic i zobaczyc malenstwo a tu mu sie nie spieszy za bardzo no i sie mecze z brzuszkiem ale przeciez w koncu sie urodzi prawda ?
Ja może dlatego też chciałabym urodzić bo mój maluch jest ogólnie mało ruchliwy i ciągle boje się że mógłby się owinąć pępowiną... Jak tylko dłużej się nie rusza to zaczynam się martwić jak jasny gwint..