Wyobraźcie sobie że ostatnio córka miała zapalenie ucha.. i to bolesne bo biedna płakała i płakała. Byliśmy w lekarza. Lekarz na to że to nie powód do antybiotyku, wygrzewac a wrazie bolu zakroplic olej jadalny w temp 37st. I przeszło w 4 dni. Wiec można leczyć bez antybiotyków.

Chyba za bardzo cackam się z tymi dziećmi. W takim sensie że pada deszcz to o masz dziecko parasol abyś nie zmokła. Wieje wiatr to cieplej ubierać aby nie przewiało. Mroźniej to na dwór na krócej aby nie przemarzły. Jakoś sąsiadów u teściów dzieci w deszcz wiatr latają gołe i nie chorują. Chyba w tym tkwi problem.

Karolinka ja mam też takie podejście, że dbam żeby nie przewiało itd. Ale tylko odkąd chodzi do przedszkola. Bo wcześniej naprawdę nam nie chorował, biegał boso, siedział ze zwierzętami u dziadków, pił zimne napoje. Teraz niestety widzę, że jak np. przemoczy buty na deszczu to na drugi dzień przeziębienie mamy jak w banku. Wypije wode z lodem i już chore gardło. No i jak tu nie cackać? Wiadomo że chcemy jak najlepiej dla naszych dzieci. Ja czasem już nie mam głowy, chyba nigdy nie przezyjemy zimy w której ominą nas przeziębienia..

Dziewczyny poszukajcie w swooch okolicach dobrego homeopaty. Wyleczy dzieci za pomocą leków, które nie szkodzą. My się tak leczymy, oczywiście jeśli trzeba pisać antybiotyk to trzeba ale to ostatecznośc. My mamy wspaniałego lekarza. Warto poszukać.

Tu masz odpowiedź, a przynajmniej jej część

http://www.edziecko.pl/poleca/7,161193,23033537,jak-oddycha-dziecko-na-dworze.html#A_BoxLSLink

A homeopatia to jest dość kontrowersyjna sprawa, w Niemczech bardzo popularna ale przez wielu uważana za czary- mary, bo przez 200 lat istnienia tej metody nie zdołano w żaden naukowy sposób udowodnić jej skuteczność. W związku z tym wielu uważa że jej działanie to to samo co efekt placebo.

Dokładnie agawita..
W Polsce by to nie przeszlo niestety, Za bardzo się cackaja:)

Właśnie u mnie w okolicy nie znalazłam. A może masz jakieś ciekawe artykuły w Internecie żeby zgłębić temat?