Kochana ciaza to nie choroba przez ktora nic nam nie wolno!!! Ścinaj te włosy jak masz ochote i farbuj!!! Zgadzam sie z kolezanka nizej, ze kolor wlosow dzidziusia to genetyczna sprawa a nie sprawa tego czy sie farbujemy w ciazy czy nie!!!

Jeżeli ciąża rozwija się prawidłowo a ty się dobrze czujesz to nie ma przeciwwskazań.Ja byłam u fryzjera w na początku drugiego trymestru...ścinałam i farbowałam.

jesli miałabym wierzyc to moje tez miałoby byc rude hehehe;p;p;p nie wierz w te bzdety jesli jestes w po 1 trymestrze to spokojnie mozesz robic z wloskami co chcesz:)

Ja do fryzjera nie chodzę bo im nie ufam :/ ale sama obcinam i maluj e włosy. Od kiedy jestem w ciąży już 4 raz obcięłam. Malować nie maluję bo czekam na mój naturalny kolor :) czas przypomnieć sobie jakie włosy są naprawdę :)

Ja mam dlugie wlosy wiec nie musze czasem je podciac abym nie miala do pasa.  Jestem za leniwa abym poszla do fryzjera i sama obcinam sobie koncowki jak moj maz mi nie chce skrucic. Dopiero jak krzywo skruce wtedy on sie bierze za nozyczki  i wyrownuje mi :)

Co do obcinania to sa zabobony ze skracasz rozum dziecku jak obcinasz wlosy. Ja wiedzialam i skracalam. Nie wierze zabobony, chyba jak wierzysz zabobony to radze nie. Co do malowania to nie wiem, chyba to roznie z tym bywa , zaleznosci od hormonow. W kazdym razie ja zauwazylam jak  kobieta przemaluje sobie wlosy z brunetki na blondynke dziecko czesto rodzi sie z blad wlosami.

Malowałam, ba...rozjasniałam 2 razyy w ciazy, w tym jeden raz w pierwszym trymestrze. Mojemu malenstwu nic nie jest!!!Jednak jesli masz obawy, nie idz do fryzjera.

a ja uparcie co mc do połowy ciązy traktowałam swoje ciemne włosy rozjaśniaczem (co zbyt mądre nie było) i jakoś synus rodził się z czarnymi gęstymi kudłami  a ścinac możesz do woli