Zalezy od dnia:) haha czasami mam porzadek a czasami burdel ze szok az mnie to wtedy wkurza:)

a nie zdążyłaby powiedzieć "o ku*wa!" i dopiero by spierdzieliła

oczywiście gdy młody nie śpi bo gdy śpi jest czyściutko potem wstaje i upacia szafki podłogę porozwala zabawki wgl zrobi burdel na kółkach

Choc czesto nazekam , i czesto jest tak ze rano wstaje i łapie sie za głowe to uwazam ze i tak jes tbardzo czysto;) 

Pomijajac rozwalone zabawki i to co aktualnie maly powyciaga to jest czysto :-)

u mnie najgorzej jest po weekendzie kiedy przyjezdzam ze szkoły a domem zajmuje sie moj pan domu :) w poniedziałek jak sprzatam to krew mnie zalewa...

umnie wystarcZy  godzina zeby pol dnia sprzatania zamienio sie w burdel.......dlatego ostatynio wrzucilam troche na luz i pogonilam perfekcyjna....

Jakby nie patrzec na brudne okna i zapchane szafy to porzadek jest ;) w ogóle to lubię porządek choć ostatnio nawet tych okien i szaf nie mogę ogarnąć z racji Malucha ;)

3 ale nie z powodu porządku ale sama bym ją wykopała z mieszkania tak tej pizdy brzydkiej nie lubię

'o kurwa ile kurzu!'
Pisałam wczoraj gdzieś u Cienbie komentarz, że pod nami remont więc ciągle mamy tony kurzu ;(