W ciąży staralabym sie jesc zdrowo byteraz nie walczyć z kg :)

wybrałabym inny kier, studiów

nie wsiadałabym na rower i nie ścigała się z kolegą - nie miałabym wypadku i blizny na czole :(

Ojj większość swoich decyzji bym zmieniła...

Oj co za pesymizm! Ja nic bym nie zmieniła ;) Nawet te najgłupsze wybryki młodości, z perspektywy czasu są śmieszne ;) Z każdej sytuacji coś wyniosłam, a dziś mam co wspominać i kiedyś opowiem wszystko wnukom. ;)

Czasami mysle sobie, ze najblizsze 10 lat mojego zycia calkowicie bym zmienila. Ale prawda jest taka, ze nic sie nie dzieje bez przyczyny. A moze tylko proboje sobie tak to wytlumaczyc? Sama juz nie wiem..