hmmnm. jakos nic mi do glowy nie przychodzi,nie mam wiekszych problemow z mlodym:)
jedynie nie dalabym synowi drugiego imienia:)

Lepiej przygotowałabym się do porodu. Tzn zagłębiła w techninkę,jak przeć bo mogło byc lepiej.
Tak jak i Ty bardziej postarałabym się utrzymać karmienie piersią.Nic więcej na tym etapie.
Pozdrawiam również;))

Nie odstawilabym go na ten jeden dzień od cyca..bo ten jeden dzień zaważył na karmieniu piersią, a raczej na przestaniu karmienia..

i jeszcze robiłabym sobie więcej zdjęć z nią jak była malutka, to ja robiłam za fotografa i swoich zdjęć z niunią mam mało :( a czas leciTo prawda młody też ma mnóstwo zdjęć, wspólnie mamy pare, w trójkę to już nie mówię, może 2! O.o
Dzięki Kama oj było ciężko, bez nacięcia bym nie dała rady! Mimo to chce rodzeństwo dla Gabrysia; ))

nigdy bym nie dala butli(teraz sie doje jak krowa)
wolny czas kiedy spi to albo sprzatam gotuje albo sie doje
spanie!w jednym miejscu a nie wszedzie po trochu
(padla godzine temu a teraz lezy na podlodze uradowana);/
w szpitalu bym sobie wiecej fotek jej nacykala,fajna pamiatka,lilianka taka ma:)

no wlasnie,zebym wiedziala ze bede ja ubierac w to w czym ja lubie najbardziej ,nie wydawala bym tyle kasy,teraz lezy i mysle nie wiadomo co;/
nie zagradzala bym sobie chaty zabawkami ktore jeszcze na jej wiek nie pasuja;/jakies kaczki na biegunach skoczki grajki;/
ciekawa jestem czy przy drugim bede madrzejsza,tylko czy ja chce drugie?

Nadalabym mu drugie imieeee Xavier Maxymilian T. -ale sie zagapilam, i refleksja przyszla dopiero po...
No nic, zawsze moge dodac.

Mlody zbyt mlody bym wnioskowala cos na temat jego charakteru
JEdyne co sie boje to metody wychowawczej mojej mamy co do Xaviego , ale mlody wie , ze z matka nie ma jaj. Matka nie usypia w wozeczku, nie nosi za dlugo na raczkach-matka zostawia w lozeczku, i ma zasnac sam. Oby mu sie nie odwidzialo.

walczyla bym o pokarm

Ja bym na pewno poczekała na ludzi z prosektorium, żeby widzieć jak zabierają mi mała. I na pewno zdecydowałabym się ubrać mała sama i włożyłabym ją do trumienki. Tego żałuję, że nie zrobiłam.

Może bardziej kładłabym nacisk by od pierwszego dnia leżał na brzuszku, może to nie kwestia tego, że nie lubi leżeć na brzuszku a kwestia, że go tego nie nauczyłam (?)

Reszty bym nie zmieniała, jakoś wszystko mi samo przyszło instynktownie.