no ja nie hartowalam bo mialam karmic butelka,ale po porodzie odezwala sie natura i zaczelam karmic piersia.Faktycznie,bola pieka,na szczescie nie pekaja i nie krwawia,ale czuje jak by plonely,a jak maly je zasysa to mam az lzy w oczach,jeszcze troche musze sie pomeczyc zanim sie przyzwyczaja.a ciotka mi mowila,ze dobrze jest jak sie bierzeprysznic,myc je i zataczac jakis czas kolka szorstka gabka,mowila ze jej pomoglo

Nie nie nie! To co o tym myślę. W szkole rodzenia też mówią, że hartowanie to wymysł zamierzchłych czasów. Nikt nie udowodnił, że pomaga, a udowodniono nie raz, że wręcz szkodzi! Ale to Twoje piersi więc rób z nimi co chcesz ;)

Już kiedyś był ten temat poruszany i pamiętam, że odpowiedzi były podobne: ABSOLUTNIE!

Ja nic z nimi nie robiłam :) myślę, że wystarczy tylko np podczas kąpieli mocniej gąbką pocierać o sutki i powinno być ok żeby je przyzwyczaić

Będąc w ciąży tez się nad tym zastanawiałam...wszystkie "ciotki dobra rada" mówiły żeby hartować. Ale nie hartowałam i na szczęście nic się nie dzieje, ani nie pękają, ani nie bolą. Może poprostu taka ich uroda ;) trochę boli jak mały zasysa, ale nic pozatym.

ja też na twoim miejscu nic bym nie robiła bo wydaje mi sie że to nic nie da.na początku zawsze troszke boli ale potem jest wszystko ok.Na twoim miejscu bym kupiła poprostu bepanthen (jakoś tak sie pisze :)i jak już coś sie zacznie dziać to smaruj nim obolałe sutki alebo wetrzyj w nie swoje mleko i wietrz dużo a napewno pomoże:)

Nie hartowałam piersi moja ciocia pokazała mi jak mam małą przystawiać tak żeby mnie nie pogryzła i udało się bez hartowania :)

Ja ze swojego przykładu polecam wmasowac oliwkę a później pod prysznicem przetrzec kilka razy szorstką gąbką. Gdy inne mamy syczały z bólu przystawiając swoje maluchy ja się usmiechałam patrzac w oczka corenki :))) Nic a nic nie bolało. A przy synku nic nie robiłam z piersiami i płakałam z bólu podczas karmienia mimo prawidłowego przystawiania. Taki "masaz" mozna stosowac po skonczonym 36tyg

a ja pod konic ciazy uzywalam masci MALTAN, ktora hartuje piersi i takze goi podraznienia jak juz karmilam. Szczeze polecam!

wiesz jak nie hartowałam, chociaż lekarz zalecał...a potem bardzo żałowałam...
jak malutka jadła to ja machałam cały czas nogami z bólu...
przy tej ciąży na pewno będę je masować szorstką gąbką podczas kąpieli i szczerze wierzę,że to mi pomoże...
zresztą jeśli mi nie pomoże to przecież i tak nic nie tracę...