Nie paliłam i nie palę,ostatnio siedziałam u ginekologa i był "dający do myślenia plakat" napisane było na nim że paląc w ciąży dostarczasz dziecku czadu i wielkimi literami NIE RÓB Z SIEBIE KOMORY GAZOWEJ,także mnie to by przekonało żeby rzucić palenie,niestety jak jest się w ciąży to nie myślimy już tylko o sobie,ot to moje zdanie:)

Moja bratowa paliła w ciąży i mała urodziła sę 2,7kg i 53cm zdrowa

moja szwagierka cale dwie ciąże paliła. (kopci jak lokomotywa) dzieci co prawda urodziły sie zdrowe ale ja bym nie paliła, nie robiła bym tego swojemu dziecku. Szwagierka nawet z cycka dla fajek zrezygnowała...

pal :) na zdrowie wyrodnico.

kto pali wiedząc że jest w ciąży? hmmm..... Idiotka?

A no są takie co myślą tylko o sobie i własnych potrzebach i zachciankach...

Ja palilam w poprzednich dwóch ciążach i w tej też pale, tyle ,że z dwóch paczek prawie dziennie ograniczyłam do pół paczki. Możecie dawać minusy za prawde.

Ja kopciłam, ze szok... ale pare dni po tym jak sie dowiedzialam o ciazy rzucilam z minuty na minute. Nie wybaczylabym sobie gdyby cos bylo nie tak. Dla palacych - ciaza to jedyny sposob zeby rzucic:):):)

znowu ten temat..i znów wojna będzie;)

http://40tygodni.pl/Category/015/2,29616,Czy-palilyscie-papierosy-w-czasie-ciazy-jak-nie-to-jak-sie-powstrzymalyscie-od-palenia.html

http://40tygodni.pl/Category/008/2,26946,Co-z-palacymi-mamami.html

http://40tygodni.pl/Category/006/2,9562,palenie-w-czasie-ciazy.html

i wiele innych znajdziesz..to chyba jedno z najczęstszych pytań na tym forum..

Przed ciaza palilam paczke dziennie,czasem wiecej.Kiedy dowiedzialam sie o dzidzi ograniczylam do 3-5 papierosow dziennie.Powiedzialam o tym swojemu lekarzowi i co dziwne,powiedzial ze takie wyjscie jest lepsze niz calkowite rzucenie od razu,gdyz mogloby sie to jeszcze niekorzystniej odbic na dziecku.Zastrzegl jednak ze do gora 6-go miesiaca powinnam rzucic calkowicie i tak zrobilam.Mam nadzieje ze do nalogu juz nie wroce;)