kiedy położyli mi mój cud na brzuszku, i kiedy po raz pierwszy usłyszałam jej krzyk i poczułam jak przyssała się do mojej piersi. ...moje małe szczęście..ech często wracam do tamtych chwil wspomnieniami

Najlepsze wspomnienie: Widok maluszka, ojca przecinającego pępowinę i jego szoku jak zobaczył swojego synka!!:)

zobaczyc buzie mojego Synka ktorej nie zapomne do konca zycia

Widok mojego synka oczywiscie, kiedy polozyli mi aniolka na piersiach i przystawili bym mogla mu dac buziaka :) i chwila kiedy po porodzie przystawil mi Go do cycusia :)
aaa...bym zapomiala moment kiedy dostalam zastrzyk do kregoslupa znieczulajacy poczulam ulge gdy nie czulam juz tych okropnych skurczow co 2minuty. (bo zaczelo sie naturalnie a skonczylo na cesarce)

jak zobaczyłam moją córeczkę taką malutką,cieplutką,taką MOJĄ na zawsze:))

To już wiadomo, widok tej maleńkiej, bezbronnej istotki na moim brzuchu. Uczucie nie do opisania.....,
maleńki duży cud:):):)

jak mi położna położyła Tosię na piersiach - poczułam takie ciepełko i zobaczyłam moją niunię umazaną krwią i te jej czuprynkę, plecki i dupcię - taki kłębuszek

widok mojego synka, radośc mojego męża i łzy szczęścia w oczach mojej mamy;)

gdy po raz pierwszy zobaczyłam moją niunię i położona mi ją na brzuszku no i radość w oczach mężusia bo rodził ze mną :)

No oczywiście tak jak wszystkie z Was....widok dziecka i to , że dałam radę:)