« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik
wabik

2012-10-20 17:01

|

Pozostałe

Ile czasu przed porodem (rodzinnym) Wasi partnerzy powstrzymywali się od picia alkoholu?

Chodzi mi o to, że mój chłopak ma zwyczaj wypić sobie w domu po pracy piwo, czasem dwa. Od jakiegoś tygodnia proszę go, żeby się powstrzymał, bo w każdej chwili może się zacząć akcja, a chcemy oboje, żeby on był przy porodzie. Nie wyobrażam sobie, żeby na IP nie wyczuli od niego nawet jednego piwa - w końcu alkohol, to alkohol i śmierdzi niezależnie od spożytej ilości. Ale ten mój chyba w ogóle tego nie rozumie i twierdzi, że jak wypije jedno, to nic się nie stanie. Mamy taką sytuację, że chwilowo jesteśmy bez auta, także i tak nie on będzie mnie wiózł do szpitala, no ale tak czy siak - chyba mu nie wybaczę jeśli nie będzie mógł być przy porodzie, bo wolał się napić browara. ;/ Jak mu przemówić do łba? Jak długo przed porodem Wasi partnerzy trenowali się w abstynencji, żeby móc uczestniczyć w tej ważnej chwili? :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lalkaax3

mój facet tez tak ma że wypije sobie po pracy piwo ale to rzadkość ;) . no w sumie nie myślałam nad tym bo niby mam mieć cesarkę wiec nie przywiązywałam do tego jakiejś wagi . ale sam stwierdził ostatnio że już nie będzie pił i po porodzie tylko pępkowe ale skromne;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mangoo

ja swojego nie zabieram do porodu ;p takze może pić ile wlezie, a wiadomo, ze jak przyjdzie co do czego to i tak momentalnie otrzeźwieje ;p hehe.

Mój nie pił przez całą ciążę.. :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22

Mój pił kiedy chciał a pił rzadko(a za kołnierz nie wylewa,choć alkoholikiem nie jest),tak samo mówił jak Twój i też sądzę że jedno piwo nie zaszkodzi,jak będziesz mu zakazywać to w końcu się zbuntuje,co innego gdyby chlał wódkę,a jak wypije jedno piwo to nic mu ani Tobie nie będzie,zresztą pewnie zanim urodzisz te procenty z jednego piwa dawno ulecą...o samej wiadomości pewnie będzie miał 00 promila.

Raz pamiętam w 34 tygodniu pojechaliśmy do teściów,akurat wyszłam na chwilę ze szpitala...
Dawno nie byliśmy tam,więc mój wypił z teściami bo była też jakaś okazja,a mi się zaczął brzuchol stawiać i boleć skurcze były,ale na szczęście sytuacja się uspokoiła,już w głowie miałam wizję że będę rodziła z dala od domu w innym województwie,bez rodziców a mój w pracy...

A wszystko skonczylo sie dobrze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emoona

Nasz maluch zaskoczył nas w 35 tygodniu późnym wieczorem kiedy tata był po piwku do meczu ;). Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć. Na szczęście taka ilość alkoholu nie przeszkodziła nam w sprawnym dotarciu do szpitala i przywitaniu małego. Podejrzewam że gdyby był to 38 tydzień i wyżej stare zwyczaje taty odeszły by na bok.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Mój pił kiedy chciał a pił rzadko(a za kołnierz nie wylewa,choć alkoholikiem nie jest),tak samo mówił jak Twój i też sądzę że jedno piwo nie zaszkodzi,jak będziesz mu zakazywać to w końcu się zbuntuje,co innego gdyby chlał wódkę,a jak wypije jedno piwo to nic mu ani Tobie nie będzie,zresztą pewnie zanim urodzisz te procenty z jednego piwa dawno ulecą...o samej wiadomości pewnie będzie miał 00 promila.

Raz pamiętam w 34 tygodniu pojechaliśmy do teściów,akurat wyszłam na chwilę ze szpitala...
Dawno nie byliśmy tam,więc mój wypił z teściami bo była też jakaś okazja,a mi się zaczął brzuchol stawiać i boleć skurcze były,ale na szczęście sytuacja się uspokoiła,już w głowie miałam wizję że będę rodziła z dala od domu w innym województwie,bez rodziców a mój w pracy...

A wszystko skonczylo sie dobrze.
Ale ja mu nie zakazuje wypić piwa tak ogólnie. :) Chodzi mi tylko o to, żeby się powstrzymał te kilka dni przed porodem, bo co mi po tym, że mu "procenty ulecą" przez te kilka h jak będę rodzić, skoro nie pozwolą mu być przy samym porodzie, bo wyczują alkohol. ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luty2013

Mój mąż akurat nie przepada za piwem woli czystą i to okazyjnie na Sylwestra i urodziny. Nie wiem co ci doradzić, dziwie się, że tak do tego podchodzi przecież to tak wielka chwila, a on dziecko chce powitać na świecie ze śmierdzącym alkoholem oddechem, o ile go wpuszczą na IP. Usiądź mu na ambicje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulineczka100

Mój był po piwku jak odeszły mi wody. Był w szoku. Wytrzeźwiał błyskawicznie i zrobił sobie mocną kawę, żeby nie było od niego czuć alkoholu. Byłam na Niego wściekła ale nie mógł się spodziewać, że urodzę bo to nastąpiło w 36 tc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kass92

Tydzien przed terminem przestał tykac alkoholu jakoś mu to zbytnio nie przeszkadzało bo bardzo chciał być na porodówce ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
soniaa

ja pojechałam na porodówkę wieczorem 26 grudnia. Mąż był na kacu ale wytrzymał całą noc ze mną :):)