ja nawet na końcówce chodziłam co 3 tyg (prywatnie)

jasne ze cie naciaga! ja chodziłam do konca ciazy do mojej gin prywatnie raz w miesiacu. Dodatkowo kazała mi sie zgłaszac pod koniec ciazy na ktg do szpitala, tam jest ordynatorem i nawet mnie brała do gabinetu i badała za co oczywiscie nic nie placiłam.

Ja też chodziłam prywatnie i ostatnio wizytę miałam w 36 tc .Lekarz zaznaczył ze jak coś by się działo to mam przyjechać , na szczeście nic sie nie działo :)

ja chodziłam co miesiąc, a w ostatnim miesiącu miało być co 2 tygodnie, ale gina nie było i byłam po 3 tygodniach. ostatnia wizyta we wtorek, a że nic się nie działo, to kazał w pt zgłosić się na porodówkę. i urodziłam.
wg mnie facet przesadza, tym bardziej że nie ma wskazań do tego. gdybyś miała odklejające się łożysko lub coś w tym stylu to ok.

tez sie boje ze moja ginekolog bedzie mnie naciagała ale juz jej kilka razy mowiłam ze nie liubie naciagaczy wiec zawsze jak kaze mi jakies dodatkowe opcje robic to sie strasznie tlumaczy wiec mam nadzieje ze nie bedzie mi robiła krzywych akcji ;)