« Powrót Następne pytanie »

2012-05-15 21:29

|

Pozostałe

Ile potrafisz wypić?

Ile potraficie wypić?Tak żeby czuć stan ,a nie paść. I jaki alko preferujecie.
Ja wielbie piwo.
Oburzone proszę o opuszczenie pytania.

Odpowiedzi

Szakalica minusujesz wielu osobom ale konkretnego zdania brak.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
m0niika

Ja przed ciaza mialam silna glowe, zobaczymy jak bedzie po ciazy :P Ja piwo tylko z sokiem i lubie drinki, czasami wino z partnerem wieczorem, ale teraz raczej to sie skonczy :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Ja przed ciążą lubiłam poimprezować. Mieszkałam na takim osiedlu, gdzie była masa studentów i młodych ludzi. To były prawdziwie wariackie czasy spontaniczych wyjazdów, klubów, pubów itp. Zawsze jednam miałam mega mocną głowę. Potrafiłam pić piwo na równi z kumplami i oni polegali a ja włączałam sobie np. film i oglądałam go bo spać nie mogłam. Nigdy nie zalałam się w trupa, nigdy się nie zataczałam i nigdy nie wymiotowałam po alkoholu. Z tym, że ja nigdy wódki nie piłam bo sam zapach mnie odrzuca a jedynie piwo albo szampana czy wino wytrawne. Odkąd zaszłam w ciążę to właściwie imprezuję bardzo rzadko. Ostatnio jednak byłam z kumpelą w naszym ulubionym pubie (Zielona Gęś Warszawa jeśli ktoś kojarzy :) i troszkę przesadziłyśmy. Bo oprócz tego, że wypiłyśmy chyba po pięć piw Desperados to jeszcze ktoś postawił nam Tequilę i to chyba przesądziło o mega kacu. Rano myślałyśmy, że umrzemy - dosłownie! Stwierdziłyśmy, że czasy imprezowania już chyba za nami i czułyśmy się koszmarnie! Nie prędko powtórzę taką imprezę. Teraz jakoś bardziej odpowiada mi wypić jedno czy dwa piwka z przyjaciółmi przy grillu, pogadać, posiedzieć... I wrócić o ludzkiej porze do domu niż zarywać noc i pić.
Stało się coś czego zawsze się obawiałam - jestem po prostu już typową matką polką!

mój życiowy rekord to 9 piwek i sama się dziwie bo nie padłam, Ale to było bardzo dawno temu.
Z alkoholu lubie najlepiej piwko. Odkond zaszłam w ciąże to nie kosztowałam jeszcze , Jak skończe karmić piersią to wybiore się na takie pyszne z sokiem
O shit,raz ,ale to też już dawno,wypiłam 8,to cały dzień się z łóżka nie zwlekłam:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

A swojego rekordu nie podam :) Zniszczyłabym sobie reputację na tym zacnym forum hehe

Ja przed ciążą lubiłam poimprezować. Mieszkałam na takim osiedlu, gdzie była masa studentów i młodych ludzi. To były prawdziwie wariackie czasy spontaniczych wyjazdów, klubów, pubów itp. Zawsze jednam miałam mega mocną głowę. Potrafiłam pić piwo na równi z kumplami i oni polegali a ja włączałam sobie np. film i oglądałam go bo spać nie mogłam. Nigdy nie zalałam się w trupa, nigdy się nie zataczałam i nigdy nie wymiotowałam po alkoholu. Z tym, że ja nigdy wódki nie piłam bo sam zapach mnie odrzuca a jedynie piwo albo szampana czy wino wytrawne. Odkąd zaszłam w ciążę to właściwie imprezuję bardzo rzadko. Ostatnio jednak byłam z kumpelą w naszym ulubionym pubie (Zielona Gęś Warszawa jeśli ktoś kojarzy :) i troszkę przesadziłyśmy. Bo oprócz tego, że wypiłyśmy chyba po pięć piw Desperados to jeszcze ktoś postawił nam Tequilę i to chyba przesądziło o mega kacu. Rano myślałyśmy, że umrzemy - dosłownie! Stwierdziłyśmy, że czasy imprezowania już chyba za nami i czułyśmy się koszmarnie! Nie prędko powtórzę taką imprezę. Teraz jakoś bardziej odpowiada mi wypić jedno czy dwa piwka z przyjaciółmi przy grillu, pogadać, posiedzieć... I wrócić o ludzkiej porze do domu niż zarywać noc i pić.
Stało się coś czego zawsze się obawiałam - jestem po prostu już typową matką polką!
Oj tam ,oj tam.Każda dobra mama to matka polka,i to jest powód do dumy:)A z tobą to bym chętnie piwko wypiła ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Nie przepadam za alkoholem, o piwie czy wodzie juz nie wspomne, napije sie naprawde sporadycznie (nie wiem czy 5x w roku bedzie - nie sadze) i to tylko i wylacznie, drinki czy slodkie likiery, reszta moze dla mnie nie istniec ;).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcysiaaa20

3 piwka i mam ładnie :)
wszyscy mówią że ze mną jest bardzo ekonomicznie pić hehe :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

Zalezy wszystko od nastroju.. chociaż ja wolę inne klimaty..
Rekord to 0,5 wódki, ale nie byle jakiej bo Rasputina .. nie wiem czy ktoś pił, jeśli tak to wie czym to pachnie.. a za piwem nie przepadam , max 3 mi wejdą i jestem nie tyle pijana co zamulona, preferuję drinki albo wódkę, najlepiej z Tigerem :D ohh kiedy ja alko pilam, aż chce się wypić, chociaż Reddsa..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi

A swojego rekordu nie podam :) Zniszczyłabym sobie reputację na tym zacnym forum hehe
Dawaj :D

@marcysia usmialam sie :D z tego ekonomicznego picia :D