Ja rodziłam 7 godzin.Kiedy miałam już pełne rozwarcie i zaczęły się skurcze parte pomyślałam,że kurcze nie było tak źle.Myślałam,że to już koniec bo naczytałam się,że niektóre 2 czy 4 razy parły i dziecko już było.Myliłam się,wtedy się zaczęła dla mnie najdłuższa i najboleśniejsza faza porodu.Kiedy krzyczałam już,że nie dam rady lekarz "pomógł mi" jakoś naciskając na brzuch.

1= I 9h II 30min 3570g 56cm córka
2= I 5h II 30min 4910g 61cm syn
3= około godziny cc 3320g 53cm córka
ja tam w ogóle nie czułam jak dziecko wychodzi ani jak mnie nacinali najgorsze były skurcze w I fazie;/

3 godz i 30 min.

od momentu jak odeszły mi wody do wyjścia małej- 12 godzin... bolało strasznie przez cały czas bo nie miałam rozwarcia a miałam kroplówkę z oksytocyną. Mój poród wspominam jako koszmar ale z pięknym zakończeniem. Jak bardzo by nie bolało jak położą Ci Twoje szczęście na brzuszku i poczujesz ciepło swojego maleństwa to ten ból wydaje się jakoś strasznie daleko i już nie myślisz o nim tylko o tym jak idealne jest Twoje dzieciątko :) powodzenia!!