Ja również dzielę kasę na ilość tygodni i średnio raz w tygodniu robimy zakupy nie przekraczające 100 zł. Przeważnie starcza chyba, że się wychylę za bardzo z obiadem lub jakimiś udziwnieniami ale to rzadko.

Kupuję od razu po wypłacie mięsa do zamrażalnika, za około 50zł.

W połowiemiesiaca to samo.

Do tego tez tuż po wyplacie zakupy duże, jak cała chemia, własnie makarony, kasze, ryże, ketchup, majonez, płatki, mlek kilka, trochę mrożonek (ale zawsze tyle, ile zjemy), słodycze..., jakies rzeczy do chleba, wody, dla dzieci pieluchy, chusteczki, słoiczki, soczki itp. i na to nam idzie około 500zł..

I codziennie kupujemy chleb, warzywa czy coś, czego zabrakło.

Ale i tak bardzo dużo nam na to jakoś idzie, jednak nie umiem w kostach odliczyc chemii calej od wydatków tylko na żywnośc, bo zawsze to w parze idzie..

A pieniądze przepadają sybko, ciągle coś gdzies się dokupi, a nawet jak niby tylko najpotrzebniejsze rzeczy, to szybko kasa znika, ale zazwyczaj na styk jest..

Poza tym my dużo jemy ;D