Nikt nie papuguje. 15 lat temu mało kto dawał dziecku na imię Majka. Moja córka nie ma rzadnej koleżanki rówieśniczki o swoim imieniu a teraz o Milanie słyszałam tylko jednym. :) 

Nie bo kazdy daje tak na imie swojemu dziecku jak mu się podoba i raczej wątpie żeby ktoś ` papugował ` 

Jeśli ktoś z bardzo bliskiego otoczenia, to tak...

Jedna z najbliższych koleżanek prawdopodobnie spodziewa się synka i powiedziała,że da na imię Jan, kiedy ja byłam w ciąży z Mańka i nie wiedziałam czy będzie chłopak czy dziewczyna to mówiłam,że damy Jasio na 100% to mnie wyśmiała i jej się nie podobało to imię, a teraz taka zmiana ... po tym jak już się dowiedziałam,że będzie Mańka to mówiłam,że jak kiedyś będzie syn to będzie Jan. Sam fakt,że może da tak na imię mnie nie rusza, to tylko imię,ale to,że najpierw się ze mnie śmiała, a sama teraz chce to imię już tak.

Nie, bo u nas w bliskiej rodzinie nie ma Jessi, w lutym przyjechała do nas daleka kuzynka K, co ma 18 lat to jakos mi dziwnie było mówic jej Jessica. W koncu staneło na tym ze nasza to Jessi tamta Jessica ale jakos nie widzialam zbieżności mimo wszystko

Dla mnie to jakiś rodzaj pochlebstwa ;-) nie widzę. W tym nic złego. Nawet jest mi miło, że wybrałam imię dla mojego syna, które się podoba :-D

już kiedyś pisłam, u nas każdy na zaklepana imiona  :D więc jakby ktoś zgapił to bym się wkurzyła.

nikt ze znajomych czy rodziny tego nie zrobil,wiec nie:)

Ja jak jeszcze nie wiedziałam, że będzie córeczka to zastanawialiśmy się nad imieniem dla chłopca i wyszło że chcemy Marcela,  u mnie w rodzinie już jest jeden Marcel, syn kuzyna ma 15 lat. Oni mieszkają w Berlinie przyjeżdazją rzadko tak że nawet za bardzo kontaktu by nie mieli. 

Miałam koleżankę, która miała  tak samo na imię i nazwisko jak jej kuzynka

jak z bardzo bliskiej to tak