he he ja miałam psa Arona a też jest takie imie:)

ja mam psa Borysa wcześniej miałam Oskara a kota Sare, to jak dawać psu na imię Burek czy Drzeki bo innych niestety nie znam o i jeszcze puszek okruszek :) Mnie to wcale nie przeszkadza. U nas na osiedlu jest bardzo dużo Kacprów w klatce 3 popularne imię więc ktoś kto nie ma dziecka może mieć psa Kacpra.

Niech tam ludzie dają jak się im podoba :D

jak dla mnie jest to denerwujace jezeli ktos nazywa swojego zwierzaka oskar itp... przeciez tak nazywa sie dzieci a nie zwierzeta

mam psa FILIPA.
ojciec ma psa MAJĘ.
a teść HENRYKA.

nie grzeje mnie to ani nie ziębi. prywatna sprawa ot co.
a że "twoje" dziecko nazywa się tak jak mój pies... no cóż...

Zwierzę często jest postrzegane i traktowane jak członek rodziny. Raczej nie mam nic przeciwko.
Moi rodzice mają psa Zuzię, a mój men psa Borysa

Ja też jestem przeciwna temu,żeby nadawać imiona zwierzętom!
Śmieszy mnie to jak ktoś nazywa suczkę np.Marta.Hahahaha =D
Ale niech każdy robi jak chce,nie moja sprawa.

a moja kocica ma na imie Zdzislawa i wolamy do nie Zdzicha :)

Miałam psa Sarę, kota Gustawa...nie denerwuje mnie nadawanie zwierzętom imion ludzkich, nigdy nie zastanawiałam się nad tym....jak dla mnie mało istotne bym miała nad tym myśleć.Poza tym moje zwierzęta traktowałam na równi z nami, były, są częścią naszej rodziny więc imię jak najbardziej może być ludzie a dlaczego nie :P:P

Mnie sie to nie podoba ale w sumie jakie imie dla zwierzaka?? Moze cos z mitologii - mojej kolezanki pies ma na imie Kronos.
Mam sasiadke ktorej pies ma na imie Kuba - jak wolala Kube to biegl do niej pies i moj syn :D