Ja nie mieszkam w Irlandii ale w UK. i wiele sprawa wygląda podobnie, z tego co mi wiadomo Pierwsze dzicko rodziłam w PL, drugie będę rodzić tutaj. Byłam już u nas w szpitalu i niestety na oddziale. Moge powiedzieć Tobie tyle, że tak samo jak w PL nie można jednoznacznie powiedzieć- dobrze czy źle. Bo wiele tak naprawdę zależy od personelu, a reszta- jak pytasz o piłki, drabinki itd to indywidualna sprawa wyposażenia każdego szpitala, tak samo jak i w Pl zresztą. Jeśli chodzi o lewatywę- jak sobie życzysz, nacinanie- robią tylko wtedy gdy jest taka potrzeba, np duże dziecko. Poród rodzinny- w moim szpitalu mogą być ze mną 2 osoby podczas porodu a w I fazie robię co chce jak wszystko jest ok moge byc w domu pod telefonem, II -wiadomo. Acha, można zażyczyć sobie poród domowy. Z karmieniem piersią- to indywidualny wybór matki, nikt na nic nie naciska. Nie wiem co masz na myśli ze świadomością medyczną- to raczej indywidalna sprawa zainteresowania ciężarnej i kwestia doświadczeń. Informatorów jest dużo i to przeróżnych, do szkoły rodzenia tu nie chodziłam. Byłam kilka razy w PL jak byłam pierwszy raz w ciąży i uważam że to fajna sprawa dla wielu kobiet.

Dzięki za odpowiedź :) Chyba się niesprecyzowałam w moim pytaniu, ze świadomością medyczną chodziło mi o to, czy kobieta po szkole rodzenia np. w Polsce nie czuje się momentami mądrzejsza od położnej na wyspach? Może to zuchwałe pytanie, ale zasugerowane przez ginekologa, u którego kiedyś byłam, który stwierdził, ze wiedza ginekologiczna na wyspach jest daleko w lesie za tą kontynentalną..Zdaję sobie jednak sprawę, że to mogło być tylko krzywdzące stwrerdzenie, które ma zerowy związek z rzeczywistością. Co do szkoły rodzenia to właśnie zaczęlam kurs i póki co jestem bardzo zadowolona. No ale szkołę robię w Polsce, a poród będzie w Irlandii.

nie chodzę tu do SR, w PL byłam w sumie 3x ale to fakt, nie tylko mam wrażenie ale wiem, że wiem więcej od mojej położnej prowadzącej ciążę. Mam wrażenie, że te w przychodniach to tylko jakiś kurs przechodzą i to chyba w kiepskim wydaniu. Angielskie ciężarówki / w większości/ nie interesują sie zbyt ciążą /bo skoro trzeba im tłumaczyć że w ciąży dobrze jest nie palić i zdrowo się odżywiać/ to o czym tak naprawdę to świadczy? dla nich taka położna jest "kimś", dla mnie tylko babeczką, która bada mocz papierkiem lakmusowym :/ Ostatnio śmiałam się, jak dobrze ż umiem czytać ;)

Siostra kumpla przyjechała do Polski rodzić. A za parę tygodni znów wracają do Irlandii. Nie wiem co było powodem by tu rodzić.

ja mam zamiar rodzic w irlandii. znajoma z pracy polecila mi szpital w Mullingar i tam tez bede rodzic. jedyny bol dla mnie to to ze ginekologa widze co 12 tygodni a co 4 tyg rodzinnego. dlatego od czasu do czasu postanowilam jechac na badania do polskiej kliniki. a ty gdzie mieszkasz elusina??

Będę rodzić w Dublinie. Nie wiem jaka jest różnica między porodem w IRL a PL. To moja pierwsza ciąża. . . wiele się nasłuchałam na temat szpitali, porodu w Dublinie, ale o Polsce też nie lepsze opinie. Będę rodzić w Combe Hospital, moje pierwsze wrażenia są pozytywne, wszystko wyjdzie w "praniu"

Ja będe rodzić w Cork i jeszcze nie słyszałam złej opini wśród koleżanek.

Witam ja rodze w Dublinie na Holles st. To moja pierwsza ciaza a opinie na temet szpitala to slyszałam tylko pozytywne . Z tego co wiem to sa 4 pozycje które kobieta moze sobie wybrać .Lekcje rodzenia są za darmo miła atmosfera sporo ludzi i dużo informacji mozna sie dowiedziec od połoznej :-) Pozdrawiam

Chyba najlepiej zapytac i podzielic sie swoimi watpliwosciami ze swoim lekarzem ginekologiem-wtedy wszystkiego sie dowiesz:)

Hej, ja będę rodziła w Limerick, jest to moja pierwsza ciąża i tak naprawdę nie wiem czego mam się spodziewać. Ale jak wylądowałam ostatnio na patologii ciąży to byłam mile zaskoczona opieką nad ciężarną. Mam nadzieję że na porodówce będzie tak samo.