Nie wychodzę gdy bardzo mocno wieje albo pada deszcz, nie widzę sensu w spacerze w taką pogodę, zero frajdy

ale staram sie chociaz co 2 dzien wychodzic

staram sie codziennie, a jak nie to co 2 dzien

Moje dzieci non stop teraz chorują, więc jak jest brzydka podoga to siedzimy w domu

jak pada albo wieje to nie wychodzę bo mi jest nie przyjemnie to co dopiero dziecku , a ja mam ścieżki spacerowe w lesie i jak mocno wieje to sie boję że mi jakis konar na glowe spadnie 

codziennie, czasami zdarzy sie 2 razy ,chyba że jest ulewa lub jakies silne wiatry lub zamiecie to wtedy siedzimy w domku

Staram się aby codziennie biegał po dworze choćby przez pół godziny. 

Cięzko mi zagłosowac, bo: W przypadku starszej córki: chodzimy praktycznie codziennie od kad się urodziła, wyjątkiem były jej 4 przeziębienia lub bardzo wielki descz czy wichura ostatnio.. Ale jak mało pada, to też na chwilę chociaż do sklepu i z powrotem wychodzimy, co zajmuje nam i tak godzinę przynajmniej. Jak pada kilka dni z rzędu, to organizujemy wtedy jakies inne zajęcie poza domem, np. idziemy do malpiego gaju lub jakiejś galerii połazic albo kogos odwiedzamy ;) A jak jest ślicznie, wiodną latem, to zawsze wychodziliśmy po 2-3 razy dziennie.

Co do młodszej córki- latem, wczesną jesienią była codziennie, teraz gdy zima i wieje i pada, to tak średnio co 2dzień wychodzi na dwór lub jak jedziemy do galerii czy małpiego gaju czy do kogoś, to też oczywiście z nami ;)

raczej codziennie, chyba ze baaardzo zimno i wieje