trzy pierwsze miesiace mialam straszne mdłosci....prawie nic nie jadłam :(  póżniej do końca towarzyszyła mi zgaga...częsta toaleta...to było straszne....ale juz po wszystkim ;) da sie przeżyc ;)

Mi mdlosci minely w trzecim miesiacu, ale bole glowy i ryczenie nie wiadomo z jakiego powodu zostalo... A tak poza tym, to wszystko ok :)

Jestem w 8 tygodniu od czterech dni co tylko zjem zaraz zwracam. Nie moge patrzec na jedzenie. Bylam u ginekologa,powiedzial,ze to normalne,przepisal mi srodki przeciwwymiotne ale nic mi nie pomagaja. Wczesniej mialam tylko mdlosci. Jestem tym zmeczona. Przy pierwszej ciazy bylo zupelnie inaczej. Zero jakichkolwiek nieprzyjemnych dolegliwosci ( 0czywiscie latanie do lazienki na siusiu to normalka )
Najbardziej boje sie o malenstwo,ze nie dostaje przez to pokarmu. Moze to glupota ale czesto chce mi sie wymiotowac ale staram sie poczekac jak najdluzej do tego krytycznego momentu,zeby jednak tego pokarmu choc troche dostalo malenstwo.

ech, mnie codziennie regularnie jest niedobrze :( a jeszcze jak mnie wytrzęsie z rana w autobusie kiedy jadę do pracy, to już jest "super". I pełno tych obleśnych ludzi. Niby w ciągu dnia w pracy jestem głodna, i wcinam. ale po dwóch gryzach nie mogę patrzeć na talerz. A po południu jak tylko wchodzę do domu i czuję zapach obiadu, to wszystko mi podchodzi do gardła....Naprawdę mało komfortowe. A obawiam się, czytając co Wy piszecie, że bardzo możliwe że przyjdzie dzień, w którym poznam dokładnie każdą część swojej łazienki :(

Na szczescie nie wymiotowywalam ani razu, nie mialam zakretow glowy itp. Jedynie to meczy mnie czasami zgaga i to tyle. Jak na razie.