« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
soniaa
soniaa

2011-05-25 20:46

|

Niemowlęta

Jak nauczyć dziecko zasypiać w samotności?

Dziewczyny jakoś tak... jakoś tak wyszło, że moja mała bez torbolenia na rękach nie zaśnie... chciałabym ją tego oduczyć. Na poczatku zasypiała sama,a z czasem, gdy dziecko zostawiałam mojej babci to nie ważnie czy dziecko spało czy nie ona ją lulała...
Ostatnio za każdym razem gdy chce małą uspać to krzyczy okropnie, robi koje koje i zasypia. Chciałabym ją nauczyć tak, że kiedy widze, że jest śpiąca, kładę ją do łóżeczka i zasypia....

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa

a próbowałaś w foteliku samochodowym albo bujaczku? U nas młoda bardzo szybciutko tak zasypia, albo w łóżeczku karuzelę jej puścić, próbuj :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
soniaa

nie da się... raz się zdarzyło, że mi zasnęła w bujaczku podczas oglądania tv ale szwagier ją bujał a poza tym było już późno...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

Raczej nie pomogę,ja moją też w sumie do niedawna nosiłam,a od pewnego czasu szamotała mi się na rękach i dopiero jak ją odłożyłam to sama zasnęła w łóżeczku,tak więc moje dziecko po prostu dorosło do samodzielnego zasypiania,może z Twoim też tak będzie:)powodzenia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Mój też chciał być bujany i ciężko mu było bez tego zasnąć ale ja jestem zbyt leniwa na takie rzeczy aby go nosić w nieskończoność dlatego bardzo wcześnie zaczęłam go odkładać do łóżeczka. Jak płakał to brałam, uspokajałam i odkładałam i tak w kółko. Oczywiście nic to nie dało więc skończylo się na kompromisie. On śpi z nami na wielkim materacu a ja jestem przy nim kiedy zasypia. Trzymam go za rączkę. Trwa to pięć minut i śpi. Lepsze to niż nosić i lulać. Zwłaszcza że klusek waży już ponad 11kg.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Ale chodzi Ci o to że dziecko ma samo zasypiać w pokoju, czy po odłożeniu zasypiać w Twojej obecności?


Bo jak dla mnie zostawianie samego dziecko żeby sobie zasnęło jest trochę nie halo. W końcu to dziecko które potrzebuje bliskości, potrzebuje czuć że mama jest blisko, taka jest naturalna potrzeba każdego dziecka i tego nie zmienisz. Więc nie ma się co dziwić że chcę mieć Ciebie jak najwięcej i tym bardziej wtedy kiedy zasypia..

Moim zdaniem trzeba zaspokajać najmniejsze potrzeby dziecka, to buduje poczucie bezpieczeństwa i wpływa na wiele innych czynników.

Poza tym, dziecko po całym dniu wrażeń, pod wieczór może trochę marudzić, bo potrzebuje odreagować, a nigdzie indziej jak u mamy w ramionach nie będzie mu łatwiej..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Aha.. No i ja do dziś leże z małą w łóżku i ją usypiam. Całuję w rączkę, w czółko, przytulamy się, aż w końcu wyciszy się i zaśnie..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85

Mój synek tez do niedawna tylko na rękach zasypiał, od tygodnia są postępy, bo zasypia w foteliku samochodowym, który muszę bujać, nie wiem co będzie jak z niego wyrośnie:/

czy;i ze mna cos nie halo bo ja karmie dziecko odkladam do lozeczka, caluje i wychodze. I albo zasypia juz na rekach podczas karmienia albo po paru minutach w lozeczku.

mola nie boisz się,ze córka potem nie bedzie chciala spac sama tylko sie bedzie domagac mamy do łózia?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Nie nie boję się:)..

Te babcine teorie na temat tego że dziecko się przyzwyczai itd są dla mnie śmieszne.. Dziecko już dawno jest przyzwyczajone.. W końcu przez 9 miesięcy nosiłaś je w brzuchu. Zaspokojona potrzeba bliskości daje lepszy start w samodzielności. Polecam kilka lektur na ten temat. Może odmieni się Twoje zdanie.

Ja śpię z dzieckiem od samego początku, nie widzę powodu żeby na noc się z nim rozstawać. Tak czułam od początku i tak jest najlepiej dla mojego dziecka.

Z relacji osób które spały z dziećmi lub śpią nadal, wynika że mają z nimi świetny kontakt, dzieci są samodzielne, czują się bezpiecznie. W końcu same w pewnym momencie potrzebują niezależności, chcą spać same.. Ale wiedzą że w każdym momencie mogą wrócić..

Dla malutkiego dziecka, całym światem jest mama.. Nie wytłumaczysz dziecku że jesteś za ścianą w drugim pokoju, masz elektroniczną nianie, i nad wszystkim panujesz, czujesz się bezpiecznie, bo czuwają nad nim elektroniczne cuda.. No nie ma bata żeby małe dziecko to zrozumiało:) A jednak dziecko rodzi się z pierwotnymi instynktami. A pierwotnie matka była cały czas z dzieckiem. Zresztą w plemionach afrykańskich czy indiańskich nadal tak jest..

nie zamierzam zmieniac mojego przyzwyczajenia poniewaz nie uwazam,ze robie jej jakas krzywde ani nie neguje twoich zachowan. szanuje to. zastanawialam sie tylko jak potem mozna oduczyc zasypiania z rodzicem.

ps. mąż zatem spi sam?