« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
soniaa
soniaa

2011-05-25 20:46

|

Niemowlęta

Jak nauczyć dziecko zasypiać w samotności?

Dziewczyny jakoś tak... jakoś tak wyszło, że moja mała bez torbolenia na rękach nie zaśnie... chciałabym ją tego oduczyć. Na poczatku zasypiała sama,a z czasem, gdy dziecko zostawiałam mojej babci to nie ważnie czy dziecko spało czy nie ona ją lulała...
Ostatnio za każdym razem gdy chce małą uspać to krzyczy okropnie, robi koje koje i zasypia. Chciałabym ją nauczyć tak, że kiedy widze, że jest śpiąca, kładę ją do łóżeczka i zasypia....

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Ja osobiście od małego kładłam małą do łóżeczka i spała oczywiście jak była na cycu-sam początek no to w nocy już z braku sił zostawała ze mną-ale to było bardziej czuwanie niżeli spanie,potem przyszła butelka i nie było bata odkładałam ją z powrotem do łóżeczka i spała.Jak płakała a raczej marudziła to od razu nie podchodziłam i tak Lena nauczyła się zasypiać samodzielnie,nie jest nauczona kołysania,huśtania-nawet by mi nie zasnęła w taki sposób-teraz.Albo zaczynasz od nowa zasypiania odkładasz do łóżeczka i w razie płaczu głaszczesz po włoskach,policzku,rączce i czekasz aż zaśnie i tak kroczkami dziecko się nauczy,że łóżeczko służy do spania.Krok po kroku i stanowcza mama a pewnie się uda:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Różnie to bywa, czasem śpi sam, czasem nie.. W ogóle kto powiedział że zawsze trzeba spać razem? ;]

Ja osobiście nie wysypiam się z moim facetem bo chrapie:) Zanim urodziła się mała często spaliśmy oddzielnie, bo po co się męczyć, a jednak nie przeszkodziło nam to w poczęciu dziecka ;]
Każdy ma inne przyzwyczajenia w zasypianiu, niektórzy lubią przed TV, niektórzy lubią w ciszy, inny przy zapalonym świetle, najważniejsze żeby to szanować i nie wchodzić sobie w drogę.

Mój facet nie ma nic przeciwko że śpię z małą, mamy podobny pogląd na wychowanie dziecka. Nie jest zazdrosny itd.

Różnie to bywa, czasem śpi sam, czasem nie.. W ogóle kto powiedział że zawsze trzeba spać razem? ;]

Ja osobiście nie wysypiam się z moim facetem bo chrapie:) Zanim urodziła się mała często spaliśmy oddzielnie, bo po co się męczyć, a jednak nie przeszkodziło nam to w poczęciu dziecka ;]
Każdy ma inne przyzwyczajenia w zasypianiu, niektórzy lubią przed TV, niektórzy lubią w ciszy, inny przy zapalonym świetle, najważniejsze żeby to szanować i nie wchodzić sobie w drogę.

Mój facet nie ma nic przeciwko że śpię z małą, mamy podobny pogląd na wychowanie dziecka. Nie jest zazdrosny itd.
no to dobrze :)
nie mysl,ze jakos cię zaatakowalam, poprostu kazdy ma inne metody i jak i Twoje jak i moje nie są zle, bynajmniej w moim mniemaniu jednak wydaje mi się,ze tak jakby nieswiadomie chcialas narzucic tu kolezance,ze powinna spac z dzieckiem.
a moze poprostu zle to odebralam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Ja zgadzam się z @mola. Dziecko potrzebuje czuć się bezpiecznie i potrzebuje matki.
Ja wbrew całej rodzinie uparłam się, zakupiłam ogromny materac i wzięłam dziecko do nas na noc. Nie wyobrażam sobie spać bez niego.
Do tej pory babcia, mama, teściowa wmawiają mi że dziecko MUSI spać w łóżeczku... normalnie od tego tematu aż mi się niedobrze już robi bo uwzięły się jak nie wiem co. Nawet drugie łóżeczko moja mama kupiła. Tak czy inaczej w łózeczkach śpią misie a dziecko śpi z nami.
To moim zdaniem naturalne i wspaniałe. Najbardziej kocham poranki i pieszczochy z moim maluchem oraz jego roześmianą buźkę która budzi mnie co rano.
A tak poza tym nie chciałoby mi se tak często wstawać do łóżeczka w nocy, lepiej wyciągnąć rękę, przytulić albo dać smoka i spać dalej.
Ja po prostu wiem że tak jest dla nas lepiej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

mała do tej pory śpi z nami. Wygoda? Tak. Jak odkładałam ją do kołyski czy wózka to efekt był taki, ze obydwie miałyśmy zarwaną noc. Po 2 miesiącach skończylam z tym, nie chciałam katować siebie i jej. Mała śpi całą noc. Po prostu kładę się obok i idzie spać, czasem szaleje i wędruje po łóżku szukając miejsca ale ogólnie zasypia sama ważne zebym ja obok leżała albo tata. Sama w łóżeczku nie zaśnie.

mimo to claire probowalas uczyc samodzielnego spania ale,ze się nie udalo to poszlas na kompromis. :)

ja również probowalam spania razem ale nie udalo się. ojciec zly, matka niewyspana a dziecko się budzilo co chwile. odkad spi cala przesypia noce.
spie z nią wtedy kiedy cos sie dzieje. kiedy jest marudna,smutna, chora.

moja mała śpi ze mną w łóżku, karmię piersią i hmm nie potrafimy inaczej na początku brałam Zosie do siebie, bo tak było wygodniej, łatwiej zasypiała po przebudzeniu na nocne karmienie i tak jest do dziś.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

Mój spi sam w łóżeczku,ale niestety usypiany na rękach,bo inaczej nie zaśnie.Próbowalismy ale to była straszna wojna.Próbowałam brac go do siebie ale to też mu się nie podoba.Woli spac sam,ale żeby go uspać.Niestety jak na razie nie ma innej rady.Widocznie jedne dzieci zaspokajają potrzebę bliskości przez spanie z rodzicami,a mój przez usypianie na rękach.
Mój starszy syn zasypiał i spał sam w łóżeczku,nie miałam z tym żadnych kłopotów.No a ten mały szkrab bardzo lubi powiercić się w naszych ramionach zanim zaśnie.Przecież nie będę na siłe uczyła go ze trzeba zasypiac w łóżeczku.Dla nas nie ma problemu ponosic go troszkę.Choć czasem moje ręce już mają dość,ale czego sie robi dla własnych dzieci )))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
likeheaven

może na początek spróbuj się z małą położyć przed snem poleżeć poprzytulać dać sygnał że pora spania a gdy zaśnie odłożyć do łóżeczka i konsekwentnie odkładać jak się w ten sposób przyzwyczai to już nie kłaść się z małą ale położyć do łóżeczka i siedzieć głaskać np po rączce czy główce powinna się w końcu nauczyć że jak łóżeczko to trzeba iść spać choć to może potrwać bardzo długo!ja jak uczyłam swoją ize w ten sposób (bo też była nauczona albo na rączkach zasypiać albo u nas w łóżku i spała z nami bo gdy tylko poczuła łóżeczko to odrazu płacz spania nie ma i nikt nie był wyspany i jej samej było niewygodnie z nami budziła się często)to w ciągu dnia unikała łóżeczka jak ognia abym tylko jej spać nie położyła widać było po tym zachowaniu że zrozumiała do czego łóżeczko służy:)wtrącę jeszcze swoje trzy grosze do dyskusji: starsza córa nauczona jak wyżej napisałam do tej pory potrafi do nas w nocy przychodzić i ostatnio robi to coraz częściej nawet kilka razy w nocy, młodszą odrazu uczyłam że po wieczornym karmieniu do łóżeczka i spać od pierwszych dni nawet w nocy po każdym karmieniu ją odkładałam do łóżeczka(stało obok naszego łóżka)było mi ciężko ale cóż efekt jest taki że nawet w dzień jak mi zaśnie przy cycu odkładam do łóżeczka to mała otworzy oczy rozejrzy się i zasypia(co było niemożliwe u starszej córki) a noc zazwyczaj przesypia całą czy to dlatego że starsza miała większą potrzebę bliskości od młodszej? nie drogie mamy dlatego że tak była nauczona. dzieci spędzają ze mną całe dnie jestem przy nich gdy zasypiają ale noc chcę mieć dla siebie chcę odpocząć i dać odpocząć moim dzieciom bo z pewnością na własnych łóżeczkach jest im wygodniej. któraś z mam napisała że dziecku należy dać wszystko czego się domaga(czy coś w tym stylu)-mam nadzieję że nie miałaś na myśli wszystkich sytuacji bo to byłby duży błąd dziecko od początku(tzn nie przesadzajmy odtąd kiedy już cokolwiek rozumie)trzeba uczyć że są takie a nie inne zasady i że nie wszystko można mieć i nie zawsze jest tak jak chcemy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
likeheaven

małe sprostowanie "mola" napisała:'Moim zdaniem trzeba zaspokajać najmniejsze potrzeby dziecka, to buduje poczucie bezpieczeństwa i wpływa na wiele innych czynników.' są tego pozytywne i negatywne strony według mnie nie należy ślepo słuchać swoich mam babć ciotek bo niektóre ich metody są przestarzałe ani ślepo wczytywać się w "mądre" książki bo za parę lat może okazać się że ich autorzy nie mieli racji. Każda mama ma swój rozum stosuje zasady najlepiej odpowiadające jej i jej dzieciom i serce jej podpowiada jak powinna postępować i tak powinno być bo każda mama jest najlepsza dla swojego dziecka! (choć niektóre czasem się gubią)