Hej, ja mam wielką torbę w której ledwo co upchnęłam swoje rzeczy i Marysi, Dla siebie wzięłam kosmetyki, klapki, 2 koszule, kapcie, szlafrok, 2 ręczniki, podkłady, papier toaletowy, dla Niej ubranka na każdy dzień, paczkę pieluch, kosmetyki do kąpieli, kremiki, oliwkę, 2 ręczniki, gaziki do pępka, pieluchy tetrowe i flanelową jedną, kocyk, okrycie kąpielowe, do tego dokumenty i wodę :)

Zapomniałam jeszcze o biustonoszach do karmieniach, wkładkach laktacyjnych, majtkach poporodowych :) jest tego tyle, ze się gubię

trzy bawełniane body,
- trzy kaftaniki,
- trzy pary śpioszków,
- trzy pajacyki,
- dwie bawełniane czapeczki (w tym jedna cieplejsza),
- dwie pary skarpetek,
- piętnaście/dwadzieścia tetrowych pieluszek,
- kocyk i rożek,
- ręcznik,
- mydełko niemowlęce,
- krem do pupy,
- zestaw do pielęgnacji pępka (spirytus 70-procentowy i jałowe gaziki),
- ubranko przeznaczone na wyjście ze szpitala.to wszystko dla dzidzi?????wlasnie to wychaczylam.no nie wiem ale ja ubranek tyle nie spakowalam....kosmetykow mi wiecej za to wyszlo 

na jakiejs stronie ta liste znalazlam.... 

też podobnie, ale ja nie brałam kaftaników, u mnie w szpitalu jeszcze dodatkowo paczkę trzeba mieć, kupiliśmy paczkę 78 sztuk, taka dzidzia załatwia się średnio 15 razy dziennie

Ja pakowałam się wg tej listy: karta ciąży, ostatnie wyniki badań mocz, morfologia,OWA, Hbs,grupa krwi; książeczka ubezpieczeniowa, dowód osobisty; woda niegazowana; majtki jednorazowe z siateczki; podkłady poporodowe;biustonosz do karmienia; maść na brodawki; wkładki laktcyjne; klapki; 2 ręczniki; płyn pod prysznic; szczoteczka i pasta do zębów; szlafrok; 3 koszule w tym jedna do porodu; dla dzidziusia: pieluszki, maść; chusteczki nawilżane;pieluszka tetrowa i ubranka potrzebne na wyjście - mój szpital zapewnia ubranka dla dzieci. Dla męża spakowane mam:klapki i aparat fotograficzny.

podobny temacik jest tutaj: http://www.40tygodni.pl/Category/014/2,4267,Jak_wygladaja_Wasze_przygotowania_do_porodu_i_nadejscia_dziecka_na_swiat.html

zamiast płynu pod prysznic polcam szare mydełko ... i tantum rossa , bezpieczniejsze

ja dla dziecka nic nie potrzebuje bo szpital wszystko zapewnia, a na wyjscie spakowalam mężowi małą torbę, żeby dowiózł potem

ojjj duzo tego... :) mi i tak maz potem na biezaco dowozil, bo wielu rzeczy zabraklo ;]