Ja zaczęłam zażywać już chyba ze 4 miesiące wcześniej kwas foliowy, to jest podstawa!!! Nie robiłam żadnych badań.

ja się nie przygotowywałam:P sama przyszła:)

Oczywiście kwas foliowy,minimum na 3 miesiące przed zajściem w ciążę.Ja zażywałam jeszcze dłużej.Zrobiłam badania na toksoplazmozę i cytomegalię oraz wszystkie podstawowe badania krwi i moczu.

śmieszą mnie wypowiedzi typu "trzeba zażywać to i to i koniecznie tyle a tyle". Dla mnie ciąża była koszmarną niespodzianką, więc o żadnych przygotowaniach nie było mowy (chyba o anty przygotowaniach) Co więcej musiałam wyjechać na miesiąc do pracy za granicę już w ciąży bo wyjazd był zaklepany wcześniej a pieniądze teraz tym bardziej potrzebne. I ani 28 godzinna podróż, ani fizyczna choć nie ciężka praca, ani zmiana klimatu i jedzenia nie zaszkodziła, jeśli wierzyć badaniom po powrocie do kraju. A lekarka twierdzi stanowczo że ciąża to normalny stan fizjologiczny, a nie choroba i nie ma co za bardzo się ze sobą pieścić.

 - odstawiłam tabletki antykoncepcyjne wiele miesięcy wcześniej; - przez trzy miesiące przed planowanym zajściem w ciążę przyjmowałam kwas foliow;  - zrobiłam wszystkie wymagane badania.

Do ciąży wbrew powszechnym opiniom nie trzeba się przygotowywać. Jest to tak naturalne, że organizm pobiera z nas matek odpowiednią ilość witamin i minerałów potrzebne dziecku. Ja mimo tego, że przyjmowałam witaminy i dobrze się odżywiałam spędziłam kilka tygodni w szpitalu. Organizm zwalczał ciążę traktując ją jak pasożyta. Teraz jest ok i mam super wyniki. Brak typowych objawów ciąży - nudności, wymiotów, zmiany nastroju

dziwak popieram cię!!!jestem tego samego zdania.Ja nic nie robiłam- nie odżywiałam sie "ksiażkowo" , piłam litrami kawę, piłam gazowane napoje, paliłam, nie umiałam patrzec na mleko, więc go nie piłam.Po prostu żyłam tak samo jak przed ciążą.A teraz kobiety zbyt panikują!!! jakie dziecko ma sie urodzić, takie sie urodzi!!! i nic na to nie poradzicie!!!Kobiety w polu rodziły.I jakie były dzieci- zdrowe jak ryby i wielkie jak dęby!!! A teraz- baby panikują i cudują i rodzą ''zdechlaki"

Wydaje mi sie ze kazda kobieta podchodzi do ciazy i bycia mama inaczej.Dziwak i monikai...troche wam sie dziwie dajac takie wypowiedzi.Fajnie ze przechodzice ciaze bez problemow i ze moniko masz zdrowe dziecko.Ale moze nastepna ciaza przy takim trybie zycie bedzie zagrozona, czego Wam nie zycze oczywiscie.Macie duzo szczescia naprawde.Znam przypadki gdzie faktycznie kobiety ktore dbaly o siebie nie pily nie palily rodzily chore dzieci lub poprostu nie donosily ciaze.Wiadomo ze ciaza to nie choroba ale jezeli ktos chce zadbac o siebie i dziecko to zle?Ja rowniez planuje ciaze mam zamiar zrobic wszystkie niezbede badania, mam zamiar zdrowo sie odzywiac,prowadzic higieniczny tryb zycia.Robie to dla siebie i swojego dziecka.I nie jest to z mojej panika tylko chcec zadbania o to aby wszystko bylo ok.

Ja sie nie przygotowywalam i teraz zaluje,nie zrobilam badania krwi itp...przy nastepnej ciazy to juz jest wskazane musze porobic badania bo bede miec ciaza zagrozona poniewaz 1 skonczyla sie poronieniem. Ja osobiscie zachecam mamy ktore planuja swoja ciaze aby wykonaly niezbedne badania.

Nie przygotowywałam się do pierwszej ciąży i do tej równiez nie!Każdy podchodzi do sprawy indywidualnie-nie moge pogodzić sie tylko z jednym,że czym bardziej o siebie dbasz tym jest gorzej,a takie które piją,palą i wogóle o siebie nie dbają rodzą zdrowe dzieci-gdzie tu sens?