8 dni byłysmy w szpitalu - tęskniłam, ale są przecież rozmowy telefoniczne. Można w końcu odwiedzić Mamę na korytarzu szpitala, chociaż tego nie popieram ze względu na bezpieczeństwo noworodków i starszych dzieci rownież.

A może niech was odwiedzi w szpitalu?

Ja leżałam 3dni rozmawiałam codziennie przez telefon i raz mnie odwiedził...

Ja bylam w szpitalu 5 dni i corka byla u mnie 3 razy. Plakala dopiero po wyjsciu ode mnie ale byla bardzo zadowolona ze mogla przyjechac do szpitala i zobaczyc siostrzyczke

zaraz wrócisz do domu i bedzie lepiej . Ja dzwonilam do Tomka i go Wojtek zabierał do szpitala ( ja jeszcze przed porodem byłam 2 razy w szpitalu kilka dni ...

Myslalam o tym ale boimy sie ze nie bedzie chcial jechac beze mnie ze bedzie jeszcze bardziej plakal i przezywal

Rozmowa przez tel odpada bo jak tylko dzwonie i mowia ze to mama to zaczyna plakac i mnie wolac....

To może faktycznie nie bierzecie go do szpitala...już nie długo...niech mąż kupi mu jakiś drobny prezencik i jak będziesz wychodzić z małym ze szpitala podaruj mu go od ciebie i braciszka...szybko wychodźcie do domu!

Jeszcze nie urodziłam ale już 3x byłam w szpitalu Gabi została z tata moja mama siostra strasznie tęsknilam strasznie jak pytała się mnie przez tel czy juz nie chce ał ał to łzy mi same leciały .. a już wykluczone było żeby mnie odwiedziła. . Nic nie poradzisz musisz wytrzymać :)

moj syn przyjezdzal codziennie z tata, tlumaczylismy mu, ze czas do domu i ze jutro tez przyjedzie. ja bylam spokojna i on sie cieszyl, troszke marudzil przy wychodzeniu , ale nie bylo tragedii. moze warto sprobowac jak i tak Ci placze w domu . dla takiego malego serduszka kilka dni tesknoty to wiecznosc .