« Powrót Następne pytanie »

2012-09-04 12:11

|

Pozostałe

Jak sobie radzić z tęsknotą?

Mój mąż wyjechał na prawie pół roku , w ogóle sobie z tym nie radzę , jestem rozbita ciągle chce mi się wyć i przeraża mnie to , że do końca ciąży go nie bedzie.. Czy któraś z was została sama w ciąży na tak długo ? I jeśli tak to jak sobie radziłyście ?

Odpowiedzi

Oj Kochana, nie zazdroszczę ... :( Ciężka sytuacja.. niby się mówi '' jak kocha to poczeka '' , ale nie zawsze to takie proste, szczególnie, kiedy wszystko w Twoim życiu ulega diametralnym zmianom ... Przyznam szczerze, że ja chyba nie potrafiłabym sobie poradzić w takiej sytuacji :( Ale pociesz się faktem, że istnieją jeszcze samotne matki, które przez cały okres macierzyństwa są zdane tylko na siebie i jakoś dają radę .. :) Pamiętaj, zawsze masz NAS , pozdrawiam i duuuużo buziaków ;*

moj co prawda ma wyjechac dopiero w czerwcu gdzie kupa czasu do tego faktu a mi sie juz chce ryczec tylko ze moj na 2 mies i zas na miesiac do domu i spowrotem

dziękuję Ci , on ciągle mówi mi że to dla naszego lepszego życia ja to wiem i rozumiem ale uczucia i to wszystko robią swoje..Dobrze , że mogę napisać do was i zawsze ktoś odpowie. Buziaki :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
brunette88

to nie zadna tajemnica ze zwiazki na odleglosc to nie sa zwiazki :( odzwyczaja sie czlowiek od drugiego a po takim czasie trzeba zaczynac uczuc sie byc z soba od poczatku..

to jest jakaś maskara dziewczyny... :(

to nie zadna tajemnica ze zwiazki na odleglosc to nie sa zwiazki :( odzwyczaja sie czlowiek od drugiego a po takim czasie trzeba zaczynac uczuc sie byc z soba od poczatku..
Masz trochę racji . W sumie... to w ogóle masz rację :)
Mój S. chciał wyjechać na jakieś 3 miesiące za granicę, bo większe zarobki, bo to, bo sramto.... Ale się zbuntowałam ;] Uświadomiłam mu, że wolę mieć go przy sobie, niż opływać w luksusach . Jestem przeciwna takiemu czemuś. Szczególnie, gdy kobieta jest w ciąży... Miejsce faceta jest przy niej ! A w Polsce też jest praca ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
milka88

a ja się martwiłam że mój wyjechał dzisiaj na miesiąc poligonu...Pół roku to kawał czasu;/ ale telefony, smsy- dasz rade:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewellina

Brunette... - ja jestem w związku na odległość już 2 lata i nic między nami się nie psuje,a tym bardziej nie odzwyczajamy się od siebie tylko bardziej się kochamy i za sobą tęsknimy,mój M pracuje za granicą bo w PL do niczego się nie dojdzie,mamy domek i wymaga on remontu,z M.widuje się co tydzień lub teraz co dwa i tylko na weekendy (od czwartku wieczorem do niedzieli pop.) Jestem do tego przyzwyczajona,przecież są tel.internet,skype... daje jakoś rade, Zuza Ty też wytrzymasz :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Mój wyjechał 2 - 3 razy za granicę do pracy, ale na miesiąc. Zresztą byłam u niego w Belgii gdy robiliśmy test ciążowy. :)
Półrocznego rozstania sobie nie wyobrażam. Nie ma możliwości, żebyś go tam odwiedzała?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewellina

Oczywiście teraz w Wakację się widzieliśmy 3 tyg.bo był na urlopie 2 tyg.a tydzień ja byłam u niego,oczywiście na święta szykuje się kolejny dłuższy wypad do PL,na początku też mi było ciężko ale z czasem się przyzwyczaiłam :)