No właśnie chcę uniknąć golenia przez położną, dlatego pytam czy musi być na łyso, czy może byc kilkudniowy zarost. ;)

chyba kilkudniowy moze byc :) ja przed terminem golilam sie jak najczesciej

Ja na początku goliłam się na oko, czasem z lusterkiem, później prosiłam swojego mężusia!! Wolę żeby on dokładnie mnie ogolił, tym bardziej że mój brzusio jest dużżżży i nic nie widzę! No i nie chcę żeby położna musiała mnie golić:( A termin już za dwa tygodnie!!

Ps Grzyweczka...niezły tekst lekarza!! uśmiałam się.... hahaha

Ja podczas pierwszego porodu miałam 4 dniowy zarost a położna i tak mnie podgoliła na sucho nic przyjemnego.

wole prosic o golenie chlopaka , bo samej juz mi za ciezko . Ostatnim razem jak mi pokazal co za ''fryzurke'' sobie sama  sprawilam , to sie smialam pol dnia .

Ja niemoglabym poprosic mojego o pomoc bo byloby mi tak jakos glupio Ja choc mialam strasznie duzy brzuch do konca biegalam po schodach i sama sie skrobalam tak jak zwykle i moze i bylam bardzo gruga to od zawsze gipkosc byla moja mocna strona hehe

Ja nie mam jak narazie problemow,ale rozmawialam z narzeczonym i sam zaproponowal,ze bedzie mnie golil

Nie mialam klopotu, a teraz robie to na oslep :) Efekty ogladam w lusterku i czasem stwierdzam, ze przesadnie az sie oskrobalam :D Ale co tam, wole byc lysa, niz La'busz. :) Maz czasem sie pali do pomocy, ale poki co, depiluje sie sama. Mu pozwalam najwyzej, jak mam wizyte u lekarza (zeby sie nie osmieszac zbytnio).

hehhe, no ja właśnie przed ostatnia wizytą u lekarza tak się "ochlastałam" na oślep, że niestety moja ginekolożka się uśmiała jak zobaczyła jak się przy tym pozacinałam :-( 

Teraz golę się wolniej to może tego uniknę ;-)  a poród może być już w każdej chwili...

ja sie gole "po omacku"czyli ile wymacam tyle zgole ;) za to duzo ciezej mi golic nogi :/