to jest w ogóle trudne do opisania,niby byłam w 7 niebie,ze jestem w ciąży,czucie ruchów dziecka cudowne uczucie chodź pod koniec uciążliwe było jak już duże dziecko się rozpychało!!!te wizyty kiedy mogłam popatrzec na synka na usg,cudowne i ta wielka niewiadoma jak on tak naprawdę wygląda!ale i dużo strachu o to czy urodzi się zdrowy.niby wielka radośc,wyczekiwanie,ale z drugiej strony stres,obawy taki stan psychiczny przez 9 miesięcy,którego nie mogę określic

przecudownie mimo wymiotów, nudności, wszelkich bólów, burzy hormonów...nosisz pod sercem życie, które przyjdzie na świat....to cud

normalne ze kazda kobieta sie zmienia w ciazy jest to piekne uczucie pierwsze ruchy a ciezko akurat mi zaczelo sie robic w 9 miesiacu :)

Ciąża to coś, czego można kobiecie pozazdrościć, a żeby zrozumieć trzeba przeżyć. Cała ciąża była dla mnie mega euforią, tak samo i poród. Jakoś nie żyłam w strachu, cały czas mózg mi podpowiadał, że wszystko toczy się tak, jak powinno. W ciąży czułam się seksowna, spełniona i piękna. Chodziłam z dumnym brzuchem :P

Ops. Miało być jedno zdanie ;))

Jedna wielka bomba nieznanego szczęścia !

Super zwlaszcza jak dzidzia zacznie sie ruszac, ale czujesz sie jak wieloryb i ciagle latasz do wc

Zarąbiście, tak jakby było się gwiazdą, wszyscy się za tobą oglądają, ustępują miejsca, są dla ciebie specjalne kasy w marketach,... możesz jeść na co masz ochotę, bo to dla dziecka, możesz marudzić bez powodu i mówisz, że to przez hormony. Mogłabym być całe życie w ciąży:))) ale nie chciałabym znów rodzić.

trudno było się pogodzić z tym, ze coś decyduje o tym, kiedy mam spać, co jeść, jak myśleć, kiedy odpoczywać. generalnie potem było jeszcze gorzej, bo rozstałam się z facetem.
dlatego chciałabym być jeszcze raz w ciąży, bo myślę, że teraz, z sensownym facetem przeżyję to zupełnie inaczej...

ciężko ;)

na poczatku bylo fajnie:)
rzadnych wymiotow..
dopiero w 6 mies zaczelam wymiotowac jak poczulam jakies perfumy albo od witamin:)
ale najgorsza byla koncowka(chociaz dzien przed terminem szalalam na weselu do rana) i te dwa tyg po terminie !
myslalam ze nigdy nie urodzee!! czulam sie jak slonica!!! maskra i jeszcze ta zgaga..
a teraz brakuje mi tych kopniaczkow bo to bylo super uczucie!!

Jak to jest być w ciąży?
Hmm.. Sa dwie strony medalu.
Pozytywna to ta, ze wiem o malenstwie, ze rosnie zdrowo a ja mam czesto mnostwo energii i to ze reaguje na czlonkow rodziny entuzjastycznie, ze mam zdjecia.
Negatywna to bol przy rosnacego brzucha i piersi,kosci ogonowej,potrzeby fizjologiczne niezalezne ode mnie tak szczerze itp., ..