Ja mam problem z tym że nie może być za długa, optymalnie to 85 cm,a  jest masa ładnych sukienek, ktore sa dla mnie za długie. ta ze zdjęcia ma 95 cm i juz mi sie wydaje za długa. Jak zaloże płaskie buty to będzie mnie skracać :(

lubie bardzo ale takiej jak na zdjeciu unikam chodzi mi o fason , bo skraca optycznie ;)a ja juz wystarczajaco krotka jestem .

A mi taki wydłużony stan pasuje bo mam krotki tułów- dlugie nogi, więc wyrównuje proporcje. Mogla by byc 5 cm krótsza.

Nie lubie, ale tak po prostu. Podobaja mi sie ale w sykienkach czuje się dziwnie, lubie nosic spodnice, ale tylko ołowkowe i do kolan :)

sukienki tylko na wesela, a i na ostatnim byłam tylko w spódnicy do ziemi i gorsecie. mam bardzo brzydkie nogi, od zawsze "grube" a teraz mam siatki małych żylaków po ciąży, także krótkie spodenki to już dla mnie będzie wyzwanie w tym sezonie.

Nie wiem czy mi pasują czy nie, tak rzadko przymierzam, kupuję czy ubieram ;)