Jest pięknie jak się już urodzi:)A urodzić,hmmm...Trochę boli,bardziej boli,okropnie boli,potwornie boli i jest :)))

boli ale da sie przezyc bez znieczulenia:)a poza tym sam porod nie boli tylko skurcze:) jak dziecko wydostaje sie na swiat juz nic sie nie czuje:)

Dowiem się w listopadzie jak jest naprawdę ale z tego co mówi moja mama czy babcia, że ta maleńka cieplutka istotka którą kładą po wszystkim na piersi uśmieża najgorszy ból :)

http://40tygodni.pl/dusienka88/blog/11535,Droga-Domisia.html

u mnie to było tak:)

Dziękuję wam za odpowiedzi. Ja sie strasznie boję....

kiedy kol sie pytaja-boisz sie porodu??odpowiadam ze nie,nie rodzilam jeszcze to nie wiem jak to jest,,przy drugim bede bardziej wygadana:)

Wspaniale... :) nigdy nie przeżyłam nic piękniejszego niż narodziny mojej córci :) a teraz z niecierpliwością czekam na następny poród tym razem synka :)

Ja rodziłam całkowicie samotnie nie z własnego wyboru (nie polecam)Położna przyszła dopiero kiedy poczułam już wychodzącą główkę.Skurcze były ogromnie bolesne jednak sam poród czyli wypchnięcie dziecka dosyć szybkie i o niebo przyjemniejsze niż te właśnie skurcze, ale powiem Ci szczerze, że już pięć minut po porodzie nie pamiętałam bólu;) Potem oszołomiona patrzyłam na malutkie stworzonko na moich piersiach i nie docierało jeszcze do mnie, że to już MOJE WŁASNE DZIECKO. Naprawdę, naprawdę nie ma się czego bać.

urodzić? mały pikuś...
wytrwać przy zszywaniu? - to jest coś!
;D

CUDOWNIE!! Boli jak cholera,ale jak już zobaczysz swoją dzidzie to przeszłabyś jeszcze raz najcięższy poród.