PRAWDA JEST TAKA,ŻE TO SPRAWA INDYWIDUALNA:)
każda z Nas jest inna,ma inny metabolizm itp...

Zalezy co i ile sie je karmiac :) Jak bedziesz jadla powiedzmy 1,5-1,8 tys kcal i pila duzo wody, to waga powinna poleciec szybciutko, bo dziecko z mlekiem wyciaga kalorie.

a ja powiem tak, Karmie mała piersią a kilogramy zamiast spaść to wręcz ich liczba się zwiększyła, U każdej kobiety to sprawa indywidualna,mi bardzo trudno jest pozbyć się nawet 1

Ja póki co (prawie trzy tygodnie od porodu) zrzuciłam z 13tu które mi przybyły 12cie kilogramów, i obecnie stoję w miejscu od kilku dni. Miałam nadzieję, że dalej będę chuść - zobaczymy jak to będzie...
Ale podpiszę się pod tym, ze to kwestia indywidualna i dodatkowo tego jak się odżywiasz, lepiej często a mniej no i dużo wody :)
Ja przyznam się szczerze jestem wiecznie głodna odkąd karmię ale jakoś się powstrzymuję żeby nie zjeść konia z kopytami ;P

a mnie sie wydaje ze to kwestia miesiaca w jakim sie urodzi. Jak sie urodzi w sezonie wiosenno-letnim to wiadomo cycuch i na spacerek a w jesienno-zimowym to roznie bywa z tym ruchem :)

Przeczytalam tu rozne dziwne rzeczy, poznalam "nowe" slowo - chusc ( :o - to mial byc zart czy to tak na serio?).
Bez watpienia nie ma na to wplywu, ani miesiac porodu (bo jak ktos nie jest leniwy to i zima dla jego ruchu mu nie straszna),ani tylko liczenie kalorii. Kazdy organizm jest inny.Po porodzie hormony musza sie "ustatkowac", niektorym to idzie sprawniej innym mniej. W ciazy ruszalam sie bardzo duzo, mimo wszystko przytylam niemalze 30kg.Piersia karmie ponad dwa lata i sadze, ze gdybym miala polegac tylko na micie zwiazanym z tym, iz przy karmieniu bardzo szybko sie chudnie to do tej pory bylabym koszmarna beczka (od niemalze roku waze tyle ile przed ciaza). Po mimo tego, ze karmie nadal musze trzymac sie "madrej" diety (jem przede wszystkim zdrowe) i cwiczyc bo w moim przypadku samo karmienie nic nie daje.Jak bedzie u ciebie przekonasz sie. Dbaj o "linie" juz teraz, bo ciaza nie wymaga od kobiety lenistwa i obzarstwa jak przyslowiowe prosie.Dostarczaj duzo niezbednych witamin, a nie pustych kalorii to pojdzie z korzyscia dla dziecka, a nie w twoje boczki ;D i pozniej bedzie ci latwiej wrocic do formy.

ksiezniczkam ja jestem leniwa i dla mnie to ze urodzilam moich chlopcow na przelomie wiosny i lata bylo zbawienne bo sie ruszalam - spacerowalam. A jesien i zime to ja moglabym jak niedzwiedz przespac ;) Potraktuj pewne rzeczy z przymruzeniem oka ;) Pozdrowki
Ps - nic osobistego - nie pisze tego zlosliwie

Bez watpienia nie biore nic do siebie, tym samym bez watpienia nie do konca zrozumialas mojego wczesniejszego posta. To, ze ty jestes leniwa, nie oznacza, ze wszyscy sa leniwi, tym samym pora urodzenia dziecka nie moze byc wyznacznikiem sily odchudzania po przez pryzmat tylko twojej osoby. Wczesniej uogolnilas, czyli napisalas nie do konca prawde, bo sam miesiac, pora urodzenia NIE musi byc wyznacznikiem, a ze moze, tyle, ze moze nadal pozostaje "nie musi" ;).

Moze i uogolnilam ale napewno nie klamalam. Zrozumialam zrozumialam - bez obaw. Generalnie moja i Twoja odpowiedz jest taka sama - od samego karmienia piersia nie schudniesz ;)

Alez nie zarzucam ci klamstwa :). Na poczatku napisalas, ze na te kwestie ma wplyw pora urodzenia dziecka, nastepnie napisalas, ze wplyw ma osobowosc czlowieka, co wyklucza te pierwsza kwestie ;D.