W większości wspiera ale czasami ma dosc moich humorów i płaczów :P no ale kazdemy kiedyś cierpliwośc się kończy :P

wspiera, kocha, pomaga, anioł ;D
ale tylko gdy ma dobry humor...
jak mu sie odwidzi ciagle mowi ze ciaza to nie choroba i ze nie powinnam sie ad soba uzalac... to wkurza.
ale czesciej ma dobre dni niz zle ;)

Mój bardzo mnie wspiera. Gdyby nie on to już dawno bym zwariowała przez te hormony.

wspiera i kocha

wspiera i to bardzo,bez niego pewnie bym zgineła,a na pewno nie dawała sobie ze wszystkim rady,jest kochany,no i stapa twardo po ziemi,taki chłop mi jest potrzebny,ze mna i dla mnie :)

wspiera i kocha ....;)) choć nie powiem czasem jest taki dzień że krzyczy na mnie że za bardzo sie użalam nad soba ale jest dobrze ;)

wspiera i to bardzo.