nie odzywac sie az zmieknie...lub wyjechac do rodziny , kolezanki na tyle ile go nie bylo wylaczyc telefon..skuteczne

Poczekaj w domu , niech twoja "zguba" wroci , co ci to teraz da ze sobie gdzies pojdziesz ? On i tak o tym nic nie wiem wiec bedzie mial to w doopie ... Chlopaki moze gdzies odsypiaja wczesniejsze imprezowanie ;) spokonie , nie wyobrazaj sobie Bog wie czego ...

nie wyobrazam. najpierw byli w domu, pozniej pod domkiem. a pozniej znikneli ;) na jedna noc ;p nie mam pojecia gdzie mogli byc, napomkneli mi cos ze jada mad morze ale nie chce nawet o tym myslec, chyba bym go udusila... i napewno gdzies odsypiaja, problem tylko gdzie;p jaja mu ukrece...

tylko jeszcze sie zastanawiam czy jak juz wroci to sie na niego drzec czy bez slowa wyjsc...

nie wiem czy jest to mozliwe. z nich wszystkich wlasnie moj partner jest najbardziej skory do zwierzen ^^ jesli nie robil nic zlego to mi wszystko opowie (jak byl na kawalerskim to nawet bez problemu powiedzial mi o striptizerce...) tymbardziej ze ja jestem bardzo wyrozumiala, zreszta chyba dlatego mi nie odwala... uwazam ze to nic zlego, ze siedza i opijaja dziecko. niech sobie pija nawet i tydzien. ale wkurzaja mnie wylaczajac telefony:/ to juz nie jest spoko... bo tez nie wierze, ze raptem wszystkim sie telefony rozladowaly

chyba pojade do jakiegos spa... do cholery on moze sie szlajać a ja mam w domu siedziec i czekac jak przykladna zona? pfff... jeszcze się śmiałyśmy z siebie z żonami tam obecnych mężczyzn, że oni tak źle mają, że się ze smyczy zerwali i szaleją, prawie kac vegas -.- a my kanapeczki im do pracy, z obiadkiem czekamy. pfff zła jestem teraz -.-

Ja w swoim zwiazku nie uznaje zasady oko za oko, zab za zab. Nie widze sensu dawania nauczki. Jezeli tworzycie dojrzaly zwiazek rozmowa z partnerem bedzie wystarczajaca. Po co bawic sie w kotka i myszke. Dla mnie jest to niedojrzale.

teść przed chwila przyszedł do mnie i powiedział, że ,muszę się zachować jak kobieta i dać mu nauczkę;p że nie mogę mu pozwalać na takie akcje , że musi wiedzieć gdzie jest granica.

Daj chłopakowi spokój bo on świętuje nie tylko dziecko kolegi ale tez chwali się każdemu że bedzie miał swoje i to oblewa, po prostu sie cieszy na maksa i nie myśli logicznie. Jak wróci i wytrzeźwieje to sam cie przeprosi, wyprzytula, bedzie błagał żebyś sie nie złościła :) przynajmniej mój zrobił całkiem podobnie jak sie dowiedział że bedziemy mieli dzidziusia.... oblewał chociaż jeszcze nie było co. jak przez 5 lat był grzeczny to raz mu zwyczajnie wybacz... ja bym tak zrobiła

Ja bym żadnej afery nie robiła skoro raz mu się zdarzyło ale porozmawiałabym jak wytrzeźwieje żeby tak wiecej nie robił bo się martwisz

nici z awantury... wrócił i cały plan poszedł w piz*u... Nie umiem się na niego złościć :(