« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka

2012-09-25 13:19

|

Poród i Połóg

Jak wspominasz pierwszy okres porodu, czyli do całkowitego rozwarcia?

chodziłaś? leżałaś? brałas czesto prysznic lub wchodziłaś do wanny? co pryznosiło Ci ulgę i co mogłabys polecić nam- mamusiom, ktore niebawem urodza swoje maluchy? dzieki

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

heh właśnie Ci w tamtym pytani napisałam. Pierwsza faza do pełnego rozwarcia trwała 8,5 h z czego 7,5 h chodziłam po szpitalnym korytarzu (leżałam już przed porodem na patologii) ostatnią godzinę siedziałam na łóżku na porodówce, bo już nie chciałam na patologii stękać;)
no:) zauważyłam:) dzięki

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kropka24

najpierw płakałam później brakło już łez... położna kazała mi chodzić za chwilke leżeć później piłeczka, kucanie itp. a jeśli chodzi o ulgę to nic jej nie przynosi ;/ dopiero jak już dzidzia jest na świecie można odetchnąć...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zabaoo

rodziłam z oxy wiec darłam sie przez 9h dopoki nie mogłam przec.Przy 4 cm chcialam wyjsc na korytarz i pod prysznic ale zaraz wrociłam poniewaz z bolu nie mogłam stac.Potem błagałam o cesarke:)przy 7cm ponoc Boga wzywałam i ze nie dam rady:P potem postekałam ze 4 razy i mały był na swiecie:)ogolnie wspominam zle,ale jak pisałam rodziłam z oxy,zaczynałam od zerowego rozwarcia,bez skurczy.U kazdej wyglada to inaczej:)) a rady?nie mam zadnych niestety,prawidłowe oddychanie h**a daje,nawet sie nie stresowałam ani nie bałam co jest niby wazne i tez nic nie dało.Cóz...przez to trzeba przejsc:)Ile nas tyle porodów:)Trzymam kciuki Tofinka za szczesliwe szybkie i w miare bezbolesne rozwiazanie:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988

jak zajechałam na porodówkę to miałam rozwarcie na 4cm i skurcze co 3min.. od razu zostałam przewieziona na sale porodową, tam po 10-15min (założenie kroplówki, przebranie itp) położna "wsadziła" mnie do wanny z hydromasazem i tam siedziałam ok 45min.. po czym przyszła mnie zbadać i miałam już 9cm.. :O wiec u mnie działo sie to mega szybko.. i przeoczyłam "kryzys 7cm"... :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988

u mnie wana zmniejszyła ból skurczów o jakieś 30%.. - POLECAM! tak samo jak rodzenie w pozycji łokciowo-kolanowej czy w kucki..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mila1988

mnie akurat oddychanie bardzo pomagało, co prawda nie chodziłąm do szkoły rodzenia ale przeczytałam kilka ksiażek, obejrzałam filmy i sama położna na miejscu pokazywała mi "jak prawidłowo oddychać" - wyciszałam sie wtedy maksymalnie i miałam wrażebuem ze lepiej znoszę skurcze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

u mnie wana zmniejszyła ból skurczów o jakieś 30%.. - POLECAM! tak samo jak rodzenie w pozycji łokciowo-kolanowej czy w kucki..
no to świetnie. ja właśnie chciałabym pozycję kuczną na łóżku do wyparcia samej głowki. wtedy nawey nie mowi sie o parciu a raczej o wyslizgnieciu dziecka. i pocieszylas mnie ze sa takie spzitale gdzie sie na to godza. bo w wiekszosic spzitali, jak ktos nie uprze sie przy swojej ulubionej pozycji, to kazą sie polozyc lub usiasc na lozku

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pepe

skakałam na pilce - przynosilo mi mega ulge..
bylam nieprzytomna z bolu zasypialam:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniakhan

hej,u mnie bylo to troszke dawno ;-) ale tak jak dziewczyny,siedzialam na pilce przy drabince,skakalam,a jak skurcz przychodzil zaciskalam rece na szczeblach :-D bralam prysznic i to bardzo usmierzalo bol ... pozniej to juz chodzilam na czworaka,tak bolalo i mialam dosc,zmeczona po calej nocy niespania i w bolach ... az w koncu rozwarcie bylo duze zaczelam przec ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madeline91

1 faza porodu - wszystko działo się bardzo szybko ;) bo 4 godziny! nawet dostałam kolację, bo położna nie przypuszczała, że pójdzie tak szybko ;D ogólnie poród wspominam bardzo dobrze ;) a był to pierwszy i mam nadzieję, że nieo statni ;)