« Powrót Następne pytanie »

2012-11-17 22:55

|

edyt. 2012-11-17 22:55

|

Pozostałe

Jak wy zajmujecie się dzieckiem?

Cały dzien? Dajecie radę? same? chodzi mi o niemowle

Odpowiedzi

Ciężko jest ale daję radę:-) czasami mam ochotę walnąć drzwiami i zostawić to wszystko ale staram się wyciszyć i nie jest źle:-)dziś to już mam wybitnie dość. Ale dzięki Bogu mąż dziś w domu, więc walczymy razem by jakoś te zoo nasze okiełznąć:-) czasami jak dzieci chcą jechać do małpiego gaju mówię im: po co? Małpi gaj to ja mam codziennie w domu;-)

A dlaczego nie? Od samego początku dawałam radę to i teraz daję :) po powrocie ze szpitala na trzeci dzień mąż poszedł już do pracy, ja byłam po cesarce i świetnie sobie poradziłam :) zrobiłam i koło siebie i koło dziecka. Dodatkowym utrudnieniem był mój psiak, który też potrzebuje uwagi...ufff! Wszędzie go pełno, no ale co zrobić :)

Dajemy radę Marokers,nawet z dwójką,a są mamusie które mają noworodka,niemowlaka i szkolnika:) I też dają radę :)
Moja kumpela z poprzedniej pracy, w czerwcu urodziła synka- to jej trzecie dziecko, najstarsza miała wtedy 2 lata i 8 miesięcy, a ta środkowa rok i cztery miesiące :) ta to sobie dopiero radzi! Ciągle coś piecze, gotuje, prasuje, w domu zawsze błysk- pozazdrościć można :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

tez podziwiam matki co maja kilkoro dzieci, bo ja czuje sie czesto nieogarnieta i chyba nie przywyklam jeszcze do roli swiezo upieczonej mamy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baksia1984

Przeważnie ok godz 9/10 wychodzimy na spacer do moich rodziców a ta wiadomo jakaś pomoc zawsze jest chodzby nawet potrzymanie małej by jej sie odbiło czy też posiedzenie z nią tak bym mogła sama wyjść do sklepu. Ale jak nie wybieramy się do rodziców to we dwie dajemy sobie też świetnie radę... na szczęście Iga jest bardzo spokojna, umie sama leżeć w łóżeczku przez godzinę i śmiać się do lampy haha, a gdy nadchodzi kryzys biorę ją do bujaka i zabiera np do kuchni jak akurat robię obiad..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tatanica84

Cały dzień sama,jak luby z pracy wraca to mi pomaga -kapie ją, karmi itp,poza tym mamy dyżury nocne - co drugi dzień.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Dać to radę się da - bo wyboru nie ma ;)

Szacun dla Mam większej ilości dzieci - ja chyba jestem za wygodna na powiększenie grona pociech.. :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85

nom trzeba,pozatym opieka nad niemowleciem wcale az taka straszna i meczoca nie jest..nom bynajmiej ja tam na moje dzieci nie moge narzec:)caly dom na mojeje glowie z 2 dzieci ale jakos tego nie odczuwam...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

Od samego początku siedzę z córeczką sama i daję radę :) Bałam się przed porodem jak to będzie, ale jak urodziłam samo jakoś wyszło, że potrafiłam sobie poradzić.

A dajemy. Sama jestem z dwójką dzieci (4 latka i 3 tygodnie) przez 6 dni w tygodniu sama od rana do późnego wieczora. Mam tak rozplanowany dzień i mam czas aby wszystko zrobić. Trzeba dać radę !!! :))