« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czikita1233
czikita1233

2011-09-09 23:14

|

Pozostałe

Jak zmieniło sie wasze życie po porodzie?

Dziewczyny jak zmienilo sie wasze zycie po urodzeniu dziecka?czy rzeczywiście jest aż tak inaczej, czy naprawde nie ma już czasu dla siebie?czy jest aż tak cieżko?
bardzo pragnelam zawsze miec dziecko i jestem teraz najszczęśliwszą osoba ale jak myśle o tym co mnie czeka to zaczynam popadac w chwilowe mocne chandry:(
boje sie ze mimo to nie dam rady tak calkowicie poświęcic sie dziecku i czasem az boje sie swoich mysli czy to jest to czego najbardziej pragne:(

Odpowiedzi

Chyba każda laska się tego boi. A ja z natury jestem bardzo leniwą osobą i kombinuję co zrobić żeby nie ruszyć dupska z miejsca. I powiem Ci szczerze, że bardzo się zdziwiłam jak się okazało, że potrafię wstać w nocy, lub wcale się nie kłaść, prać, sprzątać, przewijać, wycierać, kąpać, a do tego mieć uśmiech na ustach (lub w duszy) i kochać do szaleństwa, jak nigdy przedtem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czikita1233

to mnie pocieszyłaś bo ja z natury jestem strasznym śpiochem,leniwcem i to mnie przeraża:(

Mówi się, że jak kobieta przechodzi ciążę - takie jest później dziecko. Dlatego najlepiej w ciąży się nie denerwować i dużo odpoczywać ;) I coś w tym jest. Generalnie moje dziecko uważam za to spokojniejsze. Śpi w nocy. Tak jak my :) Ale jak spojrzę z perspektywy czasu to faktycznie na początku dużo płakał. Widziałam to dopiero jak przyjechała moja mama i co chwila wchodziła nam do sypialni i biadoliła, że dziecko płacze, że może to, może tamto. A jak jej nie było to kojarzę, że wstawałam tylko na 10 minut, potuliłam i zasypialiśmy. Ale raz spojrzałam na zegarek. Wstałam np. 0 2 i zasypialiśmy np. o 5 :D a mi się wydawało że minęło 10 minut...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

duzo zalezy tez od samej ciebie ;) jesli bedziesz chcaiala znalesc chwilke dla siebie to ja znadziesz mimo tych wszytskich obowiazkow ;P ja tez jetsem typem spiocha (nie budzic do wiosny) ale jak juz jest dziecko jeden placz a ty juz na nogach :P
do tego dzieci tez sa rozne moj synek byl bardzo grzeczny malo plakal duzo jadl i spal wiec nie mialam jakis wiekszych problemow zeby zrobic co trzeba i jeszcze znalesc chwilke dla siebie np na makijaz czy ulozenie wlosow i nawet posiedzenie chwili na komputerze przy pysznym latte :P
takze glowa do gory i bedzie git!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Zależy od dziecka nie ma co sie nastawiać źle:)
jak się zmieniło moje życie??
nie budziłam się w nocy-teraz zdarzy się że ktoś mnie budzi;D (czyt.Hrabina)
nikt nie ciągnął mnie za włosy- teraz tak
nikt mnie nie pluł - teraz tak
nikt mnie nie szczypał teraz tak
nikt mnie nie gryzł- teraz tak
dawniej przytulał sie tylko mąż a teraz nie tylko on
dawniej całował tylko mąż a teraz nie tylko on
dawniej spałam tylko z mężem a teraz nie tylko z nim
dawniej zmieniałam tylko sobie podpaski a teraz nie tylko sobie;/D
dawniej kąpałam się sama lub z mężem a teraz to z nim to z nią;D
No mogłabym tak wymieniać d rana;D



Ja zawsze mam chwilkę dla siebie. Jak mój partner był w PL, to brał Małą na spacer lub robiłam coś dla siebie, kiedy Wikusia poszła spać. Teraz jesteśmy same, więc wiadomo, że mam mniej czasu, ale jak Wikusia uśnie w dzień, to ja np. pomaluję paznokcie albo poczytam książkę, to samo wieczorem- spokojnie się wykąpię, nałożę maseczkę, kremy, balsamy, posiedzę w Internecie i spokojnie się wyśpię zanim Wika się obudzi :) nawet w ciągu dnia, kiedy ona nie śpi czasem sobie leży np. na macie edukacyjnej a ja albo coś ugotuję albo zwyczajnie przejrzę prasę. Nie narzekam ani na zmęczenie ani na brak czasu!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
beti20

Nie jest źle a dużo lepiej. Ja jestem w dobrej sytuacji bo mój mąż z ogromną chęcią się nim zajmuje, czasem nawet "kłócimy się " kto ma się nim zajmować bo obydwoje chcemy. Mam czas na fryzjera, na paznokcie na solarium ,na sprzątanie, prasowanie,gotowanie na wszystko. A do tego ukochanego Bączka. Trochę gorzej jak mąz jest w pracy w ciągu dnia bo nie zawsze uda mi się zrobić wszystko co zaplanuje...Ale przekładam to na drugi dzień.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Napiszę z ostatniego porodu czyli drugiego dziecka,z samego początku jak mała była już w domku nie miałam kompletnie na nic czasu a ugotowanie obiadu w porze obiadowej graniczyło z cudem.O makijażu i normalnym ubraniu mogłam pomarzyć,szybki prysznic wciągu dnia jak mała spała był moim relaksem.Byłam strasznie zapuszczona,oczywiście na spacer doprowadzałam się do jakiegoś porządku ale to nie było to.Po 3 miesiącach wszystko wróciło do normy,skończyły się kolki,przeszłam wcześniej na butelkę co plusem było,że mała przesypiała mi nocki więc ja byłam bardziej tomna wciągu dnia.Wszystko wróciło do normy tak jak napisałam po 3 miesiącach.Dzisiaj mała ma tak jak na suwaczku,spotykamy się ze znajomymi,na piwko pod parasol ale to już nie to,bardziej więcej jest stresu i nerwówki ale nikt mi nie mówił,że będzie łatwo.Za parę lat będziemy się z tego śmiać,dzieci będą większe,bardziej samodzielne ale za to będą inna problemy jak to w życiu bywa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Zależy od dziecka nie ma co sie nastawiać źle:)
jak się zmieniło moje życie??
nie budziłam się w nocy-teraz zdarzy się że ktoś mnie budzi;D (czyt.Hrabina)
nikt nie ciągnął mnie za włosy- teraz tak
nikt mnie nie pluł - teraz tak
nikt mnie nie szczypał teraz tak
nikt mnie nie gryzł- teraz tak
dawniej przytulał sie tylko mąż a teraz nie tylko on
dawniej całował tylko mąż a teraz nie tylko on
dawniej spałam tylko z mężem a teraz nie tylko z nim
dawniej zmieniałam tylko sobie podpaski a teraz nie tylko sobie;/D
dawniej kąpałam się sama lub z mężem a teraz to z nim to z nią;D
No mogłabym tak wymieniać d rana;D



O dokładnie tak jest u nas:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang

Zależy od dziecka nie ma co sie nastawiać źle:)
jak się zmieniło moje życie??
nie budziłam się w nocy-teraz zdarzy się że ktoś mnie budzi;D (czyt.Hrabina)
nikt nie ciągnął mnie za włosy- teraz tak
nikt mnie nie pluł - teraz tak
nikt mnie nie szczypał teraz tak
nikt mnie nie gryzł- teraz tak
dawniej przytulał sie tylko mąż a teraz nie tylko on
dawniej całował tylko mąż a teraz nie tylko on
dawniej spałam tylko z mężem a teraz nie tylko z nim
dawniej zmieniałam tylko sobie podpaski a teraz nie tylko sobie;/D
dawniej kąpałam się sama lub z mężem a teraz to z nim to z nią;D
No mogłabym tak wymieniać d rana;D



o to to, dokładnie :D
Nie ma co się zamartwiać na zapas, wszystko zależy od dziecka, czy spokojne, czy przesypia całe noce, czy potrai poleżeć w łóżeczku i pogapić się na karuzelę czy tylko na rękach. A czy dasz radę poświęcić się dziecku? Oczywiście, że tak. Ludziom się wydaje, że malutkie dziecko to tylko nieprzespane noce i brudne pieluchy a co z resztą? Z tym małym aniołkiem, jego usmiechami i gaworzeniem, tym jak majta rączkami i nóżkami, jak pakuje je do buzi, jak się cieszy na Twój widok, jak zaczyna siadać, raczkować, chodzić, mówić? Patrzysz na to wszystko, pękasz z dumy i szczęścia i cała reszta nie ma znaczenia, co z tego, że sie nie wyspałaś? Za miesiąc czy dwa jak dziekco zacznie przesypiać noce to i ty nadrobisz. Zobaczysz, że tak jest :)