Hmmm ja dwa razy rodzilam naturalnie Po cesarce dłużej dochodzisz do siebie a i mogą tez wystąpić komplikacje Ja tam jestem za naturalnym :)

Ja zawsze chciałam rodzić naturalnie i tak też mam nadzieję będzie :) Każdy poród ma swoje wady i zalety, po cesarce dłużej dochodzisz do siebie, możesz nie mieć siły opiekować się maleństwem, komplikacje i nie jestem świadoma tego, co się dzieje podczas "porodu". Naturalnie to większy ból przy porodzie, ale za to szybciej odzyskujesz kondycje i dla mnie przede wszystkim aktywnie uczestniczysz przy porodzie i widzisz swojego bobaska od razu jak wyjdzie z brzuszka:)

Chciałabym urodzić naturalnie, z tego względu, że po nim szybciej wraca się do zdrowia niż po cc,ale jak będzie dane mi urodzić to los pokaże.

Każdy jest dobry,byle mama i dziecko było zdrowe

Nie mogę się z tobą zgodzić, ja 3 dni po cesarce czułam się rewelacyjnie, a spędzając 18h na porodówce ze skurczami myślałam że się wykończę.

ja rodziłam naturalnie bolało jak cholerka ale jak widziałam dziewczyny po cesarce to Bogu dziękowałam że to nie ja....teraz z drugim dzieckiem też chce rodzić naturalnie mam nadzieje że się uda ... i moje zdanie jest takie że jeśli nie ma wskazań medycznych to lepszy jest poród SN....

Jeśli nie ma przeciwwskazań to TYLKO naturalny, cesarka jest zwykłą operacją, niesie większe ryzyko zakażenia, dzidziuś się naturalnie nie odśluzowuje, i dużo by wymieniać :)
Jako pielęgniarka widziałam i byłam przy kilkudziesięciu porodach i sama tez urodzę naturalnie.

Twoje zdanie Mam kólezanke która zapłaciła za cesarke 1000zl i mowi ze żałuje leżała dodatkowy tydzień w szpitalu bo miala komplikacje Ja lezalam w pierwszej ciąży z bolami od piątku do niedzieli wieczór i jakoś przeżyłam w drugiej ciąży trochę szybciej poszło a i dostałam małego na ręce Ja bym i nawet tydzień mogła lezec w bólach dla tej bezcennej chwili :) Wiesz jedno dochodzą do siebie szybciej inni nie ty akurat moze miałas to szczęście :)

hmmm to miałaś po prostu wielkie szczęście...... bo niestety większość dziewczyn tak szybko do siebie nie dochodzi

tylko cesarka, i nikt mi nie wmówi że jest inaczej ;)