Jak Piotrek był mniejszy od urodzenia JELP. Teraz i jego ciuszki i Nasze piorę w E, a płyn do płukania tylko Lenor. Dla małego płyn mam jakiś Irlandzkiej firmy.

nie używam proszków, tylko żele do prania, najczęsciej te z lidla sa całkiem niezłe zarowno do białego jak i koloru, do wełny i czarnych rzeczy stosuje biedronkowy kłebuszek, do płukania płyn E; całkiem niedrogo to wychodzi a jakość niezła;
a dla małej kupiłam żel lovela i płyn lovela i zobacze jak zareaguje

Dla nas zdecydowanie Persil :) Ale był też Vizir, Ariel i Omo i też były ok.

A dla Małej: Lovela, Dzidziuś, Jelp... chyba wszystkich próbowałam ;)

Do płukania dla nas Lenor fioletowy (chyba Relaxed się nazywa) - super pachnie.

Dla Małej do płukania Lovela.

Cytujesz:
piorę ubrania małej razem z naszymi, nic ją nie uczula. żel do prania persil i lenor do płukania


Drogie Mamy,

Patrycjac, to bardzo dobrze, że pamiętasz, by do prania ubranek malucha używać środków przeznaczonych dla dzieci. Wbrew pozorom jest to bardzo ważne. Jeśli sam proszek nie jest wystarczająco skuteczny w usuwaniu plam, polecam Ci wypróbowanie odplamiacza. Dostępne na rynku odplamiacze przeznaczone do prania dla dzieci radzą sobie z większością typowych plam, takich jak np. z dań w słoiczkach, dbając jednocześnie o skórę :). Warto też mieć na uwadze, że najłatwiej usunąć plamę, gdy jest jeszcze świeża. Gdy zaschnie, jej zlikwidowanie jest dużo trudniejsze.
Oglaa20, wielu rodziców nie stosuje (albo przestaje stosować) środki dla dzieci, gdy dziecko dorasta lub nie ma widocznych problemów ze skórą. Warto jednak wiedzieć, że brak podrażnień na skórze dziecka nie świadczy o tym, że wszystko jest z nią w porządku. Specjaliści zalecają stosowanie produktów dla dzieci nie tylko ze względu na zapobieganie objawom alergii. Przez pierwsze 3 lata skóra maluszków nie jest jeszcze całkowicie ukształtowana i ma inną budowę od naszej. Jej komórki są ułożone rzadko - jak w ażurowej tkaninie. Nie tworzą właściwej bariery ochronnej i są przepuszczalne dla zanieczyszczeń, temperatury i wszelkich substancji, z którymi skóra ma kontakt. Naczynia krwionośne u dzieci leżą bliżej naskórka oraz są szersze niż u dorosłego. Oznacza to, że są bardziej podatne, by wchłaniać substancje przedostające się przez skórę. Składniki piorące zawarte w zwykłych proszkach (alergeny, fosforany, rozjaśniacze optyczne, enzymy) mogą przenikać w głąb organizmu dziecka. Nie widzimy tego, ale ich wpływ nie działa korzystnie na dalszy rozwój malucha. Przy wyborze środków piorących ważne, by kierować się przede wszystkim ich składem. Dzięki temu mamy wpływ na to, jakie składniki będą mieć bezpośredni kontakt z ubrankami i skórą dziecka.


Gdybyście miały dodatkowe pytania lub wątpliwości, chętnie pomogę :)
Zachęcam także do odwiedzenia strony internetowej programu 3 lata pod ochroną. Znajdziecie tam ciekawe informacje na temat odpowiedniej ochrony i właściwej pielęgnacji skóry maluszka.


Pozdrawiam,
Doradca Lovela