Miała być odpowiedź numer 3:) bo z samego początku jadła tylko słoiczki (moje jej nie smakowało), a po jakimś czasie w ogołe słoiczkóe do ust nie brała tylko jadła to co ja jej gotowałam.

Prawie mu nie dawałam słoiczkow więc w sumie to ciezko powiedzieć, ale na pewno domowe bylo smaczniejsze;P. Przynajmniej ja moglam zjeśc trochę bez odruchu wymiotnego a słoiczkowe to bylo naprawe bleeee....

A moj maly od poczatku plul sloiczkowymi obiadkami. Gotuje mu zupki. Narazie same warzywne.

Moje dziecko w ogóle nie chciało i nie chce jeść, najchętniej pił by samo mleko

Moja kocha mięso xD nie ważne czy piersi z kurczaka, czy kiełbasa czy szynka. Mięcho musi być xD no i ziemniaki i trochę mniej kalafior ;) i domowe zupki warzywne :)

Do tej pory zje słoiczek ze smakiem a ma 2 lata. Jak jej obiad nie przypasuje to słoiczek zawsze trąci :D

Tylko domowe bo tylko takie dostawał. Przez cały okres wprowadzania nie kupiłam dosłownie ani jednego słoiczka, wszystko przygotowywałam sama więc jadł wszystko co dawałam. Do 2ch lat potem już dostał swoje smaki i nie wzystko chciał. Raz tylko mama moja kupiła mu kaszke z Bobowity to jak mu zrobiłam to pluł dalej niz widział więc dałam raz i wiecej nie wrociłam do niej :) pił zwykła manne

nie wiem co bardziej, ale przez długi czas dawałam TYLKO słoiczki, albo nawet jak sama gotowałam to bez soli i przypraw, a jak już odstawiłam słoiczki to już do nich nie wracałam, a młody nadal jadł z apetytem, więc nie wiem co by wybrał gdyby sam miał decydować. 

Synek chyba do tej pory woli słoiczki. Oczywiście nie każde. Ja staram się gotować mu sama, ale zawsze mam w razie w jakiś sloik jak by mu moje nie smakowało albo ewentualnie nie chciało mi sie gotować ;)

Słoiczków jadł jakiś czas ale wolaljeść sam czyli gotowałam min sama i dawałam na tyle duże kawałki żeby smaog chwycić i zjeść 9mtaka mieszana metoda BLW u nas mega się sprawdziła