to zależy ile będziesz miała siły po porodzie:)
ja miałam aż 6 szwów i ciężko mi było się przebierać, a wkłady wymieniałam jakoś co 1,5 - 2h :)
i tak jak dziewczyny mówią, przewiewne gatki bierz :)

dzieki dziewczyny :)))

ja miałam siateczkowe i te polecam bo przynajmniej u mnie się sprawdziły :)

Ja mialam jednorazowe...kupowalam tu w IRL w Tesco i byly fajne...jednorazowe, siateczkowe fajnie przepuszczaly powietrze...ja jak sie zabrudzily to poprostu bralam świeże...;)

Do szpitala kupiłam jednorazowe plus podkłady poporodowe belli. Majtki sprawdziły się super, przy każdej zmianie, po prostu je wyrzucałam i po sprawie. A że przez pierwsze dni leci i brudzi okrutnie, to nie wyobrażam sobie, że miałabym prać zwykłe majtki.
Zamiast podkładów poporodowych, polecam jednak zwykłe podpaski w wersji XXXL (nocne). Podkłady bowiem nie maja paska z klejem i po prostu się przesuwają, nie trzymają na miejscu.

W domu miałam majteczki siateczkowe, wielorazowe, kilka sztuk. Łatwe do prania, fajnie trzymały. I też podpaska, nie podkłady.

Jeszcze ilość - ja miałam 20 szt. tych jednorazowych (BabyOno), tyle samo podkładów Belli (których jak juz pisałam nie polecam). Tych siateczkowych wielorazowych miałam kilka sztuk. A krwawienie trwało ok. 6 tygodni.

Polecam z siateczki. Wielorazowe i super przewiewne.

ja dostalam w szpitalu i dostalam takie siateczkowe, wielorazowe ale ja jednak mialam ich tyle, ze byly dla mnie jak jednorazowe.

czy sa one jednorazowe czy niby wielorazowe to juz malo wazne...ja szczerze polecam siateczkowe,takie niby bokserki z siatki (moje byly chyba wielorazowe,bo spokojnie je pralam a w paczce bylo chyba z 6 par),nosilam je nawet w domu juz po szpitalu i mam je wyprane i schowane w razie co ;)

Ja swoje kupilam w aptece,zapytaj,napewno maja i moga Ci je pokazac