« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pppati1111
pppati1111

2013-11-08 20:43

|

Uwagi i opinie

Jestem złą matką , załamałam się ...

Cześć dziewczyny..
Mam wyrzuty sumienia, że jestem złą matką, nie mogę wytrzymać..
Mój synek ma 10 miesięcy, kocham go bardzo, ale ostatnio już naprawdę nie mogę wytrzymać..
Od rana do wieczora jęczy - to wszystko przez zęby, smaruję żelem, ale to nie bardzo pomaga . Cały czas chce , żebym się z nim bawiła i jęczy, marudzi.. Jak tylko usiądę na kanapie to zaraz się na mnie wspina i jęczy.. Już mi uszy puchną od tego marudzenia.. Partner w pracy od rana do wieczora, więc ja cały czas jestem z małym, tatuś tylko w weekend..Nie chcę marudzić i się skarżyć , bo cały czas sobie myślę , że są mamy , które mają więcej niż jedno dziecko i dają radę i się nie skarżą... Mam możliwość dać pod opiekę małego babci, ale znów te wyrzuty , że jestem złą mamą, że chcę odpocząć od swojego dziecka i że większość kobiet wychowuje dzieci bez pomocy i nie narzekają.. No nie wiem może się mylę.. Jak wy macie ? Jak sobie radzicie ? Powiedzcie proszę..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155

Nie jesteś złą matką!!! Myślę że takie myśli jak Ty ma niejedna matka tylko żadna się do tego nie przyzna ;D Tak jak dziewczyny mówią; spróbuj dać czasem dziecko babci, a Ty wtedy postaraj się wypocząć ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
santy

Rozumiem Cię, usypianie jęczącego dziecka jest męczące..ja jak już nie mogłam i straciłam cierpliwość to się położyłam na łóżku (ale córka już na nie wchodziła ok. 12 miesiąca) i odwracałam się do niej plecami a ona po max 20 minutach sama kładła się przy mnie. Odpuśc, jesteś zmęczona to się połóż na materacu na podłodze, tak żeby dziecko miało miejsce obok Ciebie i udawaj, że śpisz :) i się nie odzywaj :), nie poprawiaj, nie przykrywaj (tylko żeby było najedzone i napite). Jak zaśnie to przełozysz do łóżeczka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
santy

W dzień śpi godzinę, max dwie, bo jak śpi dłużej to później cyrki wieczorem.. A tak to jest już zmęczony koło 20 i mi marudzi do tej 21,22 nie da się tego za bardzo unormować, bo próbowałam. Właśnie w międzyczasie gotuję, sprzątam, ale jak tak marudzi to naprawdę nie mam kiedy. Przespać się nie prześpię , bo nie usnę. Jak tylko usnę to zaraz mały się budzi :)
Wystarczy Ci 45 minut, żeby się zregenerować i nie chodzić zmęczona i wnerwiona (tak mocno). No taki etap że dziecko uczepi się nóg i jęczy, ale pocieszę, że za miesiac, dwa już nie będzie non stop łazić za Tobą (moja już chodziła). Dasz miseczkę i łyżeczkę z papką i dziecko będzie miało zajęcie na godzinę (umorusa się, ale trudno :), po samym mleku porannym zamiast kaszki daj chrupki kukurydziane + bajki (wiem, wyrodna jestem :) )i też masz spokój na pół godziny.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamalili

Kochana nie myśl tak o sobie. Jesteś matką ale też człowiekiem, który ma prawo być zmęczony i należy Ci się odrobina relaksu. Daj małego pod opiekę babci i odpocznij po prostu, a nabierzesz energii aby móc się zajmować synkiem. My z mężem sami mieszkamy więc ja też córką się zajmuje cały dzień (mąż w pracy) nawet nie mam możliwości dać komuś Lili pod opiekę i na prawdę rozumiem Cię i Twoje zmęczenie. Zrób coś dla siebie, a poczujesz się lepiej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
1984jk

nie jesteś złą matką, tylko jesteś zmęczona i potrzebujesz odpocząć. Nie wahaj się tylko raz na jakiś czas oddaj synka pod opiekę babci, to zdziała cuda. Mi daje wiele jak moje chłopaki pojadą na 2h na zakupy, odpoczywam i nawet zaczynam tęsknić, ale mam później zupełnie inne podejście, jestem spokojna i nic mnie tak szybko nie denerwuje. Nie musisz w czasie, kiedy synek będzie z babcią leżeć..możesz wtedy na spokojnie posprzątać, zrobić zakupy czy ugotować obiad..Zobaczysz będzie dużo, dużo lepiej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

ja narzekam oficjalnie i mam w dupie co inni sobie pomysla. Wiem ze zmęczenie nie jest oznaką bycia złą matką. Mojemu tez idą zęby więc wiem o czym mówisz. czasami mam ochotę zamknąć go w szafie a sama uciec na księżyc. jeśli masz mozliwosc skorzystania z pomocy to nie zastanawiaj się nawet.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Zazdroszczę,że masz chętną babcie do pomocy.Ja bym na pewno od czasu do czasu skorzystała.Poleżałabym wtedy przed tv czy wyskoczyła na zakupy.Nie jesteśmy robotami, też mamy prawo odpocząć.Wiem co to znaczy jęczące dziecko.Niestety taki to etap.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena

doskonale Cie rozumiem mój tez ma 10 miesięcy i tak samo mam tylko mama nawet jak gdzieś jadę to cały czas na rękach u mnie albo ze mna oprócz tego starsze dzieci tez tylko mamaczasem mam ochote wyjść z domu na pare godzin i zostawić ojcu bo przecież maja 2 ke rodziców mam gorsze i lepsze dni tak jak ty ale to nie oznacza że jesteśmy gorszymi matkami

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkaa

Ojejuuuuuuu znam to!! Jakbym o sobie czytała :) Jak ja bym chciała czasem jeden dzień odpocząć od Piotrusia... na dodatek budzi się w nocy i nie chce spać w swoim łóżeczku, codziennie toczę boje...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pppati1111

Noo właśnie tylko matki które narzekają, to są wyrodne matki..Jak można chcieć odpocząć od swojego dziecka ?? Przecież inne mamy tak świetnie sobie radzą ! i naprawdę podziwiam ! Ale ja czuję, że jednak czasami trzeba odpocząć od malutkiego i nabrać tej matczynej miłości od początku .. Dzięki dziewczyny:) Naprawdę mi pomogłyście i podniosłyście mnie na duchu :)