nic dziwnego mnie też to bulwesuje iteż podobnie uważam jak Ty. No ale co zorbić jakos tak Bóg nam zafundował to że te co się staraja i chca byc matkami musza lata czekac a taka ćpunka itp ma to dziecko które przyszłości miec nie bedzie no chyba że sie zdarza coś i kobieta się zmienia. Ja również kiedyś sie spotkałam z takimi przypadkami no ale co zorbić takie jest życie, a one nigdy tego nie zrozumieja bo dziecko mimo tego jak postepują mają. To chyba najgorsze.

Ja też tego nie rozumiem. Jest wiele kobiet które wcale nie zdaja sobie sprawy ze swojego zachowania a mimo wszystko rodza zdrowe dzieci. Taki juz jest pokręcony ten świat. Nic na to nie poradzimy. Wiele kobiet dbających o zdrowie juz przed zajsciem w ciąże rodzi chore dzieciaczki a taka menelka która chleje, pali i ćpa rodzi zdrowe dziecko. To niesprawiedliwe szczególnie dla tych biednych dzieci, bo jaki one mają start????

Dla mnie też to sie nie mieści w głowie :/ a już jak widze dziewczyne w ciąży palącą w miejscu publicznym dostaje bialej gorączki i mam ochote podejść i zgasić jej tego papierosa na policzku :/

Nie mogę i chyba nigdy takich kobiet nie zrozumiem. Ja dla zdrowia dziecka zrezygnowałam z głupiej kawy a tu takie rzeczy:( Wprawdzie moja ciąża do końca nie była taka planowana, ale jak tylko się o niej dowiedziałam to pokochałam to dziecko, zarówno jako cząstkę samej siebie, jak i odrębną małą istotkę:) a takie zachowanie jak opisałam wcześniej jest dla mnie patologiczne :( jak można chcieć robić krzywdę własnemu dziecku? to potwory a nie kobiety:(

Co ma wisiec nie utonie..ja znam pewna parke, ktora juz dluzszy czas stara sie o dziecko i po mimo tego iz oboje nie pala,pija okazjonolnie to powiem wam szczerze, ze ciesze sie, ze im sie nie udaje..wiem to podle, ale czasem charakter czlowieka moze byc rownie zly jak nalog.

Ja tez wpadlam i palilam w ciazy (fakt faktem na poczatku), ale czy czyni to ze mnie zla matke?? Wrecz przeciwnie!!

Widzę że są podzielone zdania na ten temat. Co jak co fajki jeszcze bym zniosła, ale narkotyki... wiem, sama próbowałam i nigdy przenigdy nie wzięłabym w ciąży! Pamiętam na początku ciąży jak jeszcze o niej nie wiedziałam koleżanka proponowała mi marihuanę, akurat do tego nigdy nie byłam przekonana ale nie wzięłam, nie chciałam, prowadziłam bo akurat zdałam prawko i inni opijali to :) no i ze względu na to co sama sobie kiedyś obiecałam, jak sobie teraz pomyślę, że gdybym zrobiła inaczej, a moje maleństwo już było we mnie ehh :( zdarza się

Jak to mówią są ludzie i parapety... każdy wie ze to niesprawiedliwe. A szczególnie takie puszczalskie panny, ćpunki, które dają d... tylko po to żeby wziąć i wpadają... już samo to, że są w ciąży to cud :(

Ja też przed ciążą paliłam - przyznaję się , ale jak tylko poczułam że coś jest na rzeczy rzuciłam. Dla zdrowia dziecka przede wszystkim. Ale narkotyki czy alkohol w ciąży?? NIGDY!!!

Kurczę dziewczyny ja osobiście uważam, że to w zasadzie kwestia osobista czy ktoś pali czy pije w ciąży ale jestem jak najbardziej przeciw. Sama zanim zaszłam w ciążę paliłam i powiem szczerze prowadziłam dość rozrywkowy tryb żcia (alkohol, imprezy) ale jak tylko dowiedziałam się że jestem w ciąży rzuciłam wszystkie moje nałogi. Uważam że kobieta powinna się poświęcić przez te 9 miesięcy i tyle. Mam takie dość radykalne podejście do sprawy i naprawdę ne pozwoliłam sobie nawet na lamkę szampan w sylwestra... Po prostu tak blokada że nie i koniec. A właśnie dzisiaj jak załatwiałm sprawunki na mieście to widziałam taką panią, z brzuchem, około 7-8 miesiąca,i fajką w zębach... bleee... Aż mi kiszki skręca jak widzę coś takiego... Mam dosłownie ochotę podejść i zgasić takiej kobiecie tego peta na czole... Ale jak już mówiłam to każdego osobista sprawa bo to sprawa jego sumienia. Szkoda tylko że niektórzy go nie mają...

Nie twierdze,ze jak kobieta tak robi to jest dobrze, ale uwazam, ze jak juz cos robi to nie wszystko na raz.Swieta nie jestem, ale narkotyki czy alkohol sa mi w sumie obce i nie zdecydowalabym sie na to po za ciaza nie wspominajac o ciazy, ale znam dziewczyne, ktora przepalila cala ciaze, a core ma zdrowa jak rydz :).Fakt faktem nie obnosila sie z tym, wrecz chowala przed ludzmi, ale nie swiadczy to o tym, ze jest zla bo jest naprawde swietna mama.A zucic faki zeczywiscide moznsa, skoro ja moglam nie poalic i nie pale do dzius to wszyscy moga rzucic hehe ;)

Ahh, ręce opadają jak się widzi głupotę tych kobiet w ciąży palących,pijących i ćpających. Najgorsze jest to ze tak na prawdę nic nie można im zrobić. przecież nie podejdziesz i nie powiesz takiej rzuc to cholerstwo. Bo ci powie, ze to nie Twoja sprawa. Sama nie palę juz półtora roku, rzuciłam z dnia na dzień a paliłam kilka lat, więc nikt mi nie powie, ze to nie możliwe. Jeśli chodzi o picie musze przyznać, ze abstynentką nigdy nie byłam. Bardzo lubiłam piwko, winko. Ale jak tylko zrobiłam pierwszy test nie wypiłam ani grama alkoholu. Nom raz na urodzinki troszeczke wina białego w lampce, gdzie 3/4 to była woda mineralna. Itak nie dopiłam do konca. To zaden wyczyn zrezygnowac z używek, to normalne, ze nie powinno się palic, pic a tym bardziej cpac w ciąży. Tylko zeby te dzieciaczki tych kobiet, które mają to gdzies były zdrowe. Przeciez tak duzo od nas zalezy. To powinno byc karane w jakis sposób, nie wiem w jaki ale mysle, ze powinno.