Nie. Patologia jest dla mnie kiedy ostatnie grosze idą na wódę zamiast na dzieci

patologia to jest dla mnie wtedy kiedy jest przemoc, uzależnienia, brak zainteresowania dziećmi. a jeżeli co rok to dziecko, a bieda aż piszczy, nie starcza na jedzenie to dla mnie trochę brak odpowiedzialności. no ale to już nie moja sprawa...

nie to nie jest dla mnie patologia.
Patologia to tam gdzie sie chla, gdzie dzieci nie sa zadbane gdzie matka wysyła dzieciaki na cały dzien na wies i takie dziei altaja po wsi brudne głodne jedza u innych miałam taka sytacje w wakacje ze dziewczynka do mnie ze jest głodana wiec dałam jej jesc bo wes dzecku nie daj a za chwile znikneła. I tak przez całe wakacje. Matka zamiast sie nimi zajac to woli fajki palic i nic wiecej ojciec nie lepszy jezdzi samochodem nie wiem skad miał kase na niego nie wazne bez prawka, zrobił drugiej dzieciaka i razem zznia jeszcze z brzuchem po festynach sie szlajali z piwskiem w reku a ta z 4 dzieciaków za nimi no to jest patologia.

nie to co opisujesz nei jest patologia , dopiero jak widze duzo brudnych dzieci biegjcych po wiosce , których mama nie ogarnia , tata stoi na ganku z papierosem a matka co roku w ciąży to też cos nie tak .... no i alkohol i przemoc w domu to juz skrajna patola .

Jakby Twój opis miał świadczyć o patologii, to by znaczyło, że pochodzę z patologicznej rodziny.
Mam 8 rodzeństwa, nie jeździłam na szkolne wycieczki, a pierwsze markowe ciuchy kupiłam jak sama sobie na nie zarobiłem:-)
Nie było lekko, ale daliśmy radę.
A teraz? WSZYSCY skończyliśmy szkoły (ja i siostra studia)
WSZYSCY pracują (ja mam macierzyński)
WSZYSCY mają własne domy (poza siostra w Irlandii)
NIKT nie naduzywa alkoholu
NIKT nie pali.

Moze, napisze tak: uwazam, ze jesli rodzina nie ma na tyle duzo pieniedzy, zeby utrzymac tak wiele dzieci to po co tyle ich maja?? Niestety, ale rodziny ubogie, takie ktore nie radza sobie maja najczesciej mnostwo dzieci! Dlatego tak sie utarlo, ze narobia dzieci a potem patologia sie szerzy. Kogo normalnego znasz co ma 9 dzieci??

My wsrod znajomych mamy dwa malzenstwa z 5 dzieci, ale ich faktycznie stac na utrzymanie tylu dzieci i pragneli duzej rodziny. Niestety to rzadkosc, ale zdarza sie dlatego ogolnie duzej rodziny nie uwazam za patologie. Za patologie uwazam ludzi, ktorzy bez opamietania robia dzieci a potem zebrza o pomoc albo dzieci biegaja zaniedbane.

Czesto ogladam 'Nasz nowy dom' swoja droga swietny program!!! Tylko jak widze kolejna rodzine z 8 dzieci to mi sie slabo robi...

Patologia dla mnie to alkohol przemoc i skrajna bieda , ale np rodzina tylko biedna nie jest patologią . Ja wychowałam się w biednej rodzinie i nie miałam wszystkiego co chciałam ,było na czworo i nie uważam żeby nasza rodzina była patologiczna byliśmy ubodzy ale tata ciężko pracował żeby zapewnić nam to co najlepsze

Nie. Patologia jest dla mnie wtedy kiedy w gre wchodzi alkohol, zaniedbywanie dzieci, bicie, krzyki, awantury na które musza te dzieci patrzec. Oczywiscie tam gdzie jest głod tez nie powinno byc tyle dzieci, nie nazwalabym tego patologia, ale tak nie powinno byc.

Nie