« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dusienka88
dusienka88

2012-01-16 18:15

|

edyt. 2012-01-16 18:20

|

Pozostałe

Kiedy mój synek będzie mógł przyjąć pierwszych gości??

Ile czasu powinno minąc od urodzenia do pierwszych gości?? Kazdy odwiedzajacy bedzie miał jakies tam swoje bakterie.. w której dobie odporność małego będzie gotowa by sie z tym zmierzyć?? Pewnie świruje, ale juz teraz boje sie ze ktoś bedzie podziębiony i mi Domisia zarazi, nom i obowiązkowo wszystkich bede odsyłać myć ręce hehehe (mam wyrozumiałych znajomych). Najchetniej kazdemu wysłalabym zaproszenie w ktorym wypisałabym wszystkie wytyczne.. żeby sie nie perfumować itp Denerwuje sie bo wiem że ustawia sie juz kolejka i martwię sie jak mały to zniesie.. :( :( tez sie tak zamartwiałyście o wszystko??

Odpowiedzi

Najzwyczajniej w świecie nie dawaj dziecka nikomu na ręce! Jest za maleńkie, żeby je przeżucać z rąk do rąk! Ja, owszem od razu przyjmowałam gości, ale na ręce dałam małą dopiero po jakichś 2tygodniach. Twoje dziecko i to Ty decydujesz!

u mnie była rodzina i znajomi jeszcze tego smego dnia co wyszlismy ze szpiala :)pierwsza chorobe jaka zalapał młody bylo zapalenie ucha czyli bakterie , w wieku 10 miesiecy ,w tej chwili ma dwa lata i jeszcze na nic wirusowego nie zachorował , ja nawet nie wiem co to znaczy katar u dziecka (odpukać) ale u mnie Tomek jest chowany raczej zimno i brudno ,kontakt z zarazkami ma non stop ;) i jak narazie dobrze na tym wychodzi .

przyjechalam do domu:byla tam moja mama siostra i tescie ze szwagrem(bo z Nimi wtedy mieszkalismy)
na drugi dzien odwiedzila nas chrzestna malego z mezem:) i pradziadki:)

U mnie tez zaraz po wyjsciu ze szpitala rodzinka sie zwalila zobaczyc malego jednego i drugiego. Nigdy jakos specjalnie nie uwazalam - dzieciaki zdrowe.
i tak powinno byc:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolusia13

Moim zdaniem to zależy od tego jak ci ludzie/twoi znajomi do tego podejdą. Do nas pierwszi goście zawitali dokładnie 15 minut po moim powrocie ze szpitala. Popatrzyli, koleżanka wzięła małego na ręce a jej 2 i pół letnia córka dotykała jego główki i rączek, ale tak bardzo bardzo delikatnie. Posiesiedzieli 20 minut i poszli. Kiedy Mały miał 5 dni zawitała do mnie następna znajoma, na godzinkę z dwójką swoich dzieci - 7 i 8 lat. I uwierz, że zachowywyali się gorzej niż małpy. Skakali po łóżku, chcieli Małego dotykac, jak go karmiłam to biegali za moimi plecami a koleżanka mało co reagowała. A jak już to dzieci miały ją w d.... Wkurzyłam się w końcu i zabroniłam chodzenia po moim łóżku. Bajki oglądali z podłogi (mam małe mieszkanie,a właściwie tylko pokój). Koleżanka siedziała ponad 3 godziny nic sobie nie robiąc z moich delikatnych aluzji, że potrzebuję spokoju. Następnym razem po prostu powiem prosto z mostu, że sobie tego nie życzę. To była dla mnie i mojego synka koszmarna wizyta. I teraz jak ktoś chce przyjsc to mówie, że jeszcze nie tera bo za wcześnie. Nie chcę przez to przechodzic raz jeszcze. Niektórzy nie mają jakiś granic, tym bardziej, że ona sama jest matką a jej dzieci to już nie maluszki.

Uważam, że skoro się boisz o Małego to powinnaś jasno i wyraźnie to powiedziec. To Twoje dziecko i to ty decydujesz co i kiedy jest dla niego najlepsze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aurelia

Wszystko zależeć bedzie od tego jak ty edziesz sie czuła po wyjściu ze szpitala. Jak dobrze to goście mogą przychodzić już po tygodniu:) Ja od razu poweidziałam że do szpitala mają nie przychodzić a do domu dopiero po dwóch tygodniach. Z tymi maseczkami to lekka przesada,chyba że któś jest przeziębiony ( ale sam powinien wiedzieć że z katarem się nie przychodzi do noworodka), jak ktoś umyje ręce przed wzięciem małego na ręce też od tego nie umrze (zresztą po każdym przyjściu z dworu powinno myć się ręce). Jeżeli np.nie chcesz zeby brali maluszka na ręce to to po prostu im powiedz.Na pewno zrozumieją:)