Ja nie podaje w ogóle

Ja też wogołe nie podaje takich syropow a katar ma często, bo to normalne u żłobkowych/ przedszkolnych dzieci. Dla mnie katar to nie choroba. Jak zaczyna kaszlec to dostaje przez pare dni mucosolvan i tyle, przewaznie samo przechodzi po kilku dniach. Ma dobrą odpornośc.

Poczytaj sobie roche : http://pogromcyreklam.blogspot.co.uk/2014/10/neosine-jedyny-lek-przeciwwirusowy-bez.html
Fajny blog farmaceuty , pisze o wileu lekach otc ;)

Wogole nie daje i to jest głupota podawac takie syropy. Katar to nie jest choroba. Lepiej podac herbate z sokiem malinowym, miod albo chociazbymleko z czosnkiem zamiast cudownych syropkow.

Ja bym podała, bo wiem że moje dziecko jeśli ma katar to zawsze rozwija się z tego jakaś choroba, nigdy nie kończy się na samym katarze. Więc tak, podaję w takiej sytuacji syrop

my walczymy z katarem inhalacjami - mam inhalator - aplikuję albo sól albo neosine (3%) i robimy 2-3 razy dziennie, a oprócz tego "psikam" naso-drillem i tak czyścimy nosek. Dodatkowo mimo iż córka ładnie dmucha nosek to uruchamiam odkurzacz i katarek - dokładnie oczyszczamy nosek i staram się to robić często , żeby zarazki się nie namnażały, Syrop dopiero jak są dodatkowo inne objawy - ale wtedy idziemy do lekarza i zazwyczaj nam zaleca

Po raz pierwszy teraz dzieci dostały przy ospie. Bardzo sceptycznie do nich podchodzę.