Ja mam nosie forte i podaje odrazu jak widzę ze coś zaczyna się dziac np katar czy kaszel , nie czekam dłużej , o odpukać 2 dni podawania i przechodzi do tego co dziennie tran

Przy katarze nie podaję dziecku żadnych leków, jedynie psikam wodą morską. Przy początkach gorączki również staram się zbić ją naturalnie jakimiś okładami czy letnimi kąpielami. Jeśli chodzi o jakieś syropy to tylko przy kaszlu podaje Dicotuss Baby który jest z naturalnych składników ( miód, prawoślaz) i do tego on jeden działa na każdy rodzaj kaszlu.

Mój czterolatek Wirus to powinien mieć na drugie imię :) Ale dzięki Bogu zawsze na tym wirusie się kończy,nic więcej się nie dzieje,pod warunkiem,że w odpowiednim czasie zareaguje. Jak ma tylko katar to używam tylko wody morskiej,ewentualnie nasivin albo innych kropli do nosa jak sytuacja się przeciaga,ale jak widzę,że kicha raz za razem,z nosa mu leci i dodatkowo ma "dziwne"oczy to od razu podaje Neosine albo Groprinosin. Niestety te syropy mają określone możliwości działania i działają prawidłowo tylko w pierwszej fazie choroby. tym sposobem Mały zazwyczaj choruje ok 3 dni. Oprócz tego wiadomo herbatka z miodem i dużo wit C ale w ten sposób choróbsko nigdy mi jeszcze nie zeszło niżej (oskrzela,płuca).Raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi aczkolwiek sama musisz wyczuć czy to tylko katar czy rozwijająca sie infekcja.