Po slubie ale to nie bylo latwe bo moi rodzice zaczeli mi zwracac uwage ze to tak brzydko jak mowie im na pan,pani a ja nie umialam sie przelamac a potem byli w szpitalu i jakos samo poszlo ale do tej pory ciezko mi:d

Nadal bezosobowo....a to juz 3 lata po ślubie i nie wiem, czy mi to kiedyś przejdzie przez gardło.

Ja nie mowie mamo, tato... tylko po imieniu.

My jesteśmy po ślubie rok i 25dni. Mąż mówił od razu po ślubie, ja do tej pory nie powiedziałam. Im dłużej będziesz z tym zwlekać, tym będzie ciężej... U mnie minął ponad rok, ale nie jeszcze nie powiedziałam...

Też nie wyobrażałam sobie więc na początku mówiłam bezosobowo ale ze troszkę głupio z czasem to brzmiało to zaczęłam mamo...było ciężko ale jakoś poszło. Jestem już 2 lata po ślubie i do tej pory jakoś mi dziwnie - bo dla mnie teściowa to teściowa;))

chyba mi to jeszcze nie przejdzie przez usta... i uważam,że mamę i tatę ma się jednych i dlatego jakoś wolę mówic bezosobowo lub np. teściowa...

ja do tej pory nie powiedziałam a jesteśmy prawie rok po slubie, ale zawsze mówię ze mamę mam jedną więc nie mam potrzeby zwracania się do teściowej "mamo" ani do teścia "tato", mój tak samo do moich rodziców tak się nie zwraca, chociaż mój ojciec nalega...dla mnie to Pan i Pani i koniec :)

znamy sie 13 lat i dopiero teraz zaproponował mi zwracanie się "mamo". mamę mam jedną i nigdy tak się nie będe zwracać! staram się bezosobowo.

zaraz po ślubie:)

na poczatku staralam zie mowic bezosobowo albo formułowac zdania tak zeby nie uzywac tego slowa (tzn tylko do tesciowej bo tesc nie zyje) po poł roku po ślubie pierwszy raz chyba powiedzialam mamo. co prawda caly czas ciezko mi to przychodzi ale jakos niewyobrazam sobie mowic na ty do kobiety 55 letniej ( bo powiedziala ze moge mowic jak chce). moj A odrazu mowil tato mamo :) MOja tata sklei powiedzial mojemu mezowi " mozesz mowic do mnie na ty mozesz mowic czarna dupa ale milo by mi bylo ghdybyś mowil do mnie tato :)"